News: Jacek Zieliński skończył 51 lat

Jacek Zieliński: Na młodzież za bardzo się chucha

Marcin Szymczyk

Źródło: Przegląd Sportowy, przegladsportowy.pl

11.09.2017 09:32

(akt. 04.01.2019 13:33)

- Zaczęliśmy częściej wyjeżdżać na zagraniczne turnieje. W sierpniu nasi piłkarze grali w dziesięciu krajach. Wychylamy się na zewnątrz w poszukiwaniu spotkań z najlepszymi. Chcemy zobaczyć, w jakim miejscu jesteśmy poza Polską i wyznaczać sobie cele. Bez pompowania, że jest super i rośnie nowe pokolenie bardzo dobrych piłkarzy. Bo można tak mówić, tylko – w skali całego kraju – gdzie te talenty są? - pyta retorycznie dyrektor akademii Legii Warszawa w rozmowie z "Przeglądem Sportowym".

No właśnie. Gdzie te talenty?


- W ekstraklasie zbyt wielu ich nie widzimy. Reprezentacji Polski juniorów zdarzają się sporadyczne osiągnięcia, jakiś brązowy medal raz na parę lat i to wszystko. Nie jest tak różowo, jak się niektórym wydaje.


Jak chcecie sobie radzić z trudnym przeprowadzeniem  zawodnika z piłki juniorskiej do seniorskiej? Rafał Janas, były trener U-19, opowiadał, że woli w zespole piłkarza, który gra po pięć minut w ekstraklasie, niż gwiazdę CLJ. Bo tam w meczu może on prowadzić piłkę, zatrzymać się, pomachać dziewczynie na trybunach i nadal się przy niej utrzymuje, bo tyle jest miejsca i czasu.


- Wolałbym juniora, który regularnie gra w drugiej czy trzeciej lidze. Trzecioligowe rezerwy Legii, choć oczywiście chcielibyśmy, by występowały wyżej, są dobrym miejscem na pierwszy kontakt z seniorskim futbolem. Nastolatkowie przekonują się tam, co to siła, cwaniactwo, szybkość. Szanse na to, by chłopak z CLJ przebił się od razu w ekstraklasie, są znikome. W Jagiellonii był Przemysław Mystkowski, teraz na wypożyczeniu w pierwszej lidze, a w Zagłębiu Lubin jest Filip Jagiełło. Zaczynał jako nastolatek, w debiucie Orest Lenczyk ściągnął go z boiska po pół godzinie. Potrzebował trzech lat, by okrzepnąć w ekstraklasie.


Patrząc na reprezentację  Robert Lewandowski miał 16 lat i już grał w seniorach IV-ligowej Delty Warszawa. Podobną drogę przebyli Łukasz Fabiański, Jakub Błaszczykowski czy Michał Pazdan.


- Sam jako 16-latek grałem w III lidze. To była norma.


Dlaczego kiedyś młodzież była lepiej przygotowana do gry w lidze?


- Może teraz za bardzo się na nią chucha, oszczędza podczas treningów. W poniedziałki mają pracować lżej po meczu z weekendu. Brzmi sensownie, ale ściągamy to z zespołów seniorskich. Tam te proporcje są odpowiednie, ale w futbolu młodzieżowym trzeba pracować więcej. Co z tego, kiedy teraz powiem 13-latkowi, że ma trenować 80 minut dziennie, a potem powinien odpoczywać. Ten chłopak potem nie ma już żadnych zajęć, a moje pokolenie w jego wieku po treningu szło na trzy godziny pograć na szkolnym boisku.


Jak chcecie na to reagować?


- Maksymalnie wykorzystywać treningi, mocniej pracować. Musimy to podkręcać, dać piłkarzom narzędzia do ręki, jak rzeźbiarzowi. Bo co on zrobi bez narzędzi, nie będzie rzeźbić pazurami.


Legia szkoli, ale nie dla siebie, tylko dla innych, słabszych.


- Bardzo trudno przerzucić juniora do zespołu z ogromnymi aspiracjami, który chce regularnie grać w Europie i ściąga dobrze opłacanych piłkarzy, zwłaszcza w ofensywie. Naszego 18-letniego pomocnika czekała rywalizacja z Odidją-Ofoe, Guilherme czy Radoviciem. Już pomijam, czy jest gotowy fizycznie. Niech gra w drugiej drużynie, pokonuje szczeble. Kiedy będą kartki czy kontuzje w pierwszym zespole, może niech zagra połowę w meczu pucharowym. I powrót do rezerw. On musi tę pierwszą drużynę lizać, wiedzieć, że to rarytas. Usiąść w szatni obok Radovicia, awansować do osiemnastki, powalczyć o wejście na boisko. Żeby nie było nic za darmo. W Legii za Henninga Berga kadra liczyła 36 czy 37 zawodników, zadebiutowało dużo zdolnych  chłopaków. Gdzie oni są teraz? To było robione na pokaz – patrzcie, ilu wyszkoliliśmy zawodników. Tylko czy to naprawdę służyło ich rozwojowi?


Zapis całej rozmowy z dyrektorem akademii Legii Warszawa, Jackiem Zielińskim można przeczytać na stronach "Przeglądu Sportowego".

Polecamy

Komentarze (12)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.