News: Kilka spostrzeżeń po meczu z Zagłębiem Lubin

Komentarz: Idzie nowe

Marcin Szymczyk

Źródło: Legia.Net

10.10.2017 08:50

(akt. 21.12.2018 15:36)

Legia pojedzie na zgrupowanie do USA, na Florydę, gdzie zagra z kolumbijskim Atletico Nacional - aktualnym mistrzem Copa Libertadores i mistrzem Ekwadoru, Barceloną SC. Na tym samym turnieju zaprezentują się m.in. znane nam ze współpracy brazylijskie Fluminense, szkockie Glasgow Rangers czy holenderskie PSV Eindhoven. Turniej będzie miał miejsce na początku przygotowań legionistów i będzie uzupełnieniem pierwszego zgrupowania, które w większości będzie poświęcone zapewne budowaniu siły i motoryki. – Świetna sprawa, zmierzymy się z topowymi zespołami, spotkam się z wieloma znajomymi występującymi w brazylijskich klubach - mówi rozentuzjazmowany Guilherme. To by sugerowało, że piłkarz jednak przedłuży wygasającą umowę z Legią.

Reakcja „Gui” nie jest odosobniona, podobnie zareagowała większość zespołu. Dla każdego z zawodników to świetna sprawa, możliwość gry, z najlepszymi, na świetnie przygotowanych obiektach. To znakomita odmiana dla siłowej pracy, jaką trzeba w tym okresie wykonać. Dodatkowym atutem jest fakt, że przeciwnicy będą chcieli grać w piłkę, ofensywną i ładną dla oka. Nie będą nastawieni na agresję jak ma to często miejsce w przypadku rywali za wschodniej granicy. Oczywiście pesymiści mogą narzekać, że w lidze przyjdzie nam grać z innymi przeciwnikami, grającymi agresywnie i w kontakcie. Zgoda, ale z takimi rywalami zmierzymy się zapewne podczas drugiego zgrupowania w Europie.


Turniej będzie transmitowany (poprzednia edycja turnieju była transmitowana na żywo do ponad 140 krajów i oglądana łącznie przez ponad 50 mln osób), a spotkania będzie mógł obejrzeć kibic w Polsce. Transmisja będzie wykonana profesjonalnie – nie trzeba będzie wyszukiwać streamów w Internecie i denerwować się, że obraz przycięło, że nie było powtórki. Turniej będzie też okazją do spotkania z piłkarzami Legii dla polskich fanów w Stanach Zjednoczonych, których nie brakuje. 


Za udział w turnieju nie trzeba będzie płacić, organizator pokryje wszelkie koszty z wyjątkiem przelotów.


Oczywiście można gdybać, jak taki turniej, zmiana kontynentów czy strefy czasowej wpłynie na zespół, ale nie ma co narzekać – przecież zawody nie odbędą się w przeddzień pierwszego meczu ligowego. Idzie nowe. Efekty nowych przygotowań do sezonu poznamy wiosną, ale spoglądam na nie z optymizmem.

Polecamy

Komentarze (15)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.