News: Mocny i intensywny czwartek, powrót Nagya

Mocny i intensywny czwartek, powrót Nagya

Maciej Ziółkowski

Źródło: Legia.Net

09.11.2017 23:00

(akt. 12.12.2018 21:42)

Piłkarze Legii Warszawa na czwartkowy trening wybiegli po godzinie 17. Podczas ćwiczeń zabrakło kadrowiczów: Michała Pazdana, Artura Jędrzejczyka, Krzysztofa Mączyńskiego, Sebastiana Szymańskiego, Kaspra Hamalainena oraz Armando Sadiku. Na treningu ponownie pojawił się Dominik Nagy, który od środy ponownie stał się członkiem pierwszej drużyny "Wojskowych". Węgier w trakcie gierek starał się grać bardzo zespołowo i wymieniał sporo podań z partnerami z ekipy. - Rozmawiałem z Dominikiem i podjąłem decyzję o jego powrocie do pierwszego zespołu. Uważam, że swoim zaangażowaniem i ciężką pracą udowodnił, że zasługuje na drugą szansę - powiedział trener Romeo Jozak.

Zdjęcia z treningu (fot. Marcin Szymczyk)


Zdjęcia z treningu (fot. Kacper Piwnicki)


Warszawiacy rozpoczęli zajęcia na bocznym boisku. Po krótkiej rozgrzewce, która toczyła się w kapitalnej atmosferze, legioniści rozgrywali piłkę na skróconym polu. Bramkarze w osobach Arkadiusza Malarza, Radosława Cierzniaka, Jakuba Szumskiego oraz Konrada Jałochy ćwiczyli pod okiem Krzysztofa Dowhania. Sporo pozytywnych głosów zbierał zwłaszcza "Jao", który stawał na wysokości zadania. - Dynamika u Arka jest - dodawał z kolei Cierzniak widząc prezencję pierwszego brakamkarza mistrzów Polski. Warto odnotować, że DanielChima Chukwu trenował indywidualnie. Zabrakło jedynie kadrowiczów oraz Miroslava Radovicia. - U mnie już wszystko OK, dzięki że pytacie - uśmiechnął się Jakub Czerwiński. 


Ekipa z Łazienkowskiej w późniejszych minutach wymieniała podania zgodnie z przyjętym schematem. Legioniści pracowali niezwykle intensywnie i energicznie. Potem przyszła pora na "interwały" - legioniści przebiegli kilkanaście długości boiska. - No to fajnie sobie dziś pobiegaliśmy - podsumował "Kuchy". Następnie odbyła się gierka na małym obszarze, w której uczestniczyły dwie drużyny - "różowa" oraz "niebieska". W obu zespołach występowało po dziewięciu zawodników. Warszawiacy pracowali nad utrzymaniem futbolówki i finalnym strzeleniem gola. Celem "Wojskowych" było przesuwanie formacji i szybkie wyprowadzenie futbolówki. Romeo Jozak często chwalił swoich graczy i motywował ich do dalszej pracy. Na sam koniec, legioniści ponownie biegali i po skończonych przebieżkach udali się do szatni.


Kolejne treningi zostały zaplanowane na piątek. Pierwszy rozpocznie się o godzinie 11:00, natomiast drugi - o godzinie 17. Oba będą zamknięte dla przedstawicieli mediów.

Polecamy

Komentarze (31)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.