News: Tsubasa Nishi: Oby Polska i Japonia wyszły z grupy na mundialu

Tsubasa Nishi: Oby Polska i Japonia wyszły z grupy na mundialu

Piotr Kamieniecki

Źródło: Legia.Net

03.12.2017 19:19

(akt. 02.12.2018 11:45)

W piątek reprezentacja Polski poznała rywali na Mistrzostwach Świata, które w 2018 roku odbędą się w Rosji. Biało-czerwoni skonfrontują się z Kolumbią, Senegalem oraz Japonią. Tsubasa Nishi to jedyny z przedstawicieli wspomnianych krajów, który występuje przy Łazienkowskiej. Japończyk w dniu losowania odebrał wiele telefonów od znajomych ze swojego kraju. - Bardzo się cieszę, że reprezentacja mojego państwa zmierzy się z Polską na mundialu. Na pewno będzie to dla nas trudna przeprawa, tak jak mecze z pozostałymi rywalami. Byłbym bardzo szczęśliwy, gdyby do dalszej fazy rozgrywek awansowały Japonia oraz Polska - mówi nam zawodnik rezerw mistrzów Polski.

- Poprzedni mundial nie był zbyt udany dla Japonii. Mam nadzieję, że inaczej będzie w Rosji. Kluczowy będzie dla nas początek z Kolumbią. Będzie to dla nas okazja do rewanżu, gdyż w 2014 roku przegraliśmy z nimi 1:4. Idealnym rozwiązaniem byłoby zdobycie jak największej liczby punktów przed konfrontacją z Polakami - mówi Japończyk występujący w rezerwach Legii Warszawa. 

 

Nishi to podstawowy zawodnik drużyny Krzysztofa Dębka. W tym sezonie pomocnik rozegrał siedemnaście spotkań w trzeciej lidze i zdobył dwie bramki. Jakiej gry spodziewa się po reprezentacji swojego kraju na mundialu? - Nie przywiązywałbym uwagi do obecnego stylu Japończyków. Moim zdaniem to będzie reprezentancja grająca inaczej, niż do tej pory - bardziej, jak zespół europejski, a nie azjatycki. To kwestia dostosowania się do wymagań takiego turnieju. To kadra, która nie ma gracza pełniącego rolę największej gwiazdy. Tej drużynie nie brakuje odpowiedniej organizacji gry. Piłkarze zawsze są zdyscyplinowani i stawiają na kolektywny futbol - dodał w rozmowie z Legia.Net. 

 

- Najbardziej znanym zawodnikiem reprezentacji Japonii jest oczywiście Shinji Kagawa. Wiele mówi się o jego pojedynku z Robertem Lewandowskim, z którym znają się, gdy obaj występowali w Borussii Dortmund. Konfrontacja z takim graczem budzi w Japończykach pewną obawę, bo mowa o jednym z najlepszych napastników na świecie - zakończył Nishi, którego sylwetkę w ostatnich tygodniach przedstawialiśmy w tym miejscu

Polecamy

Komentarze (3)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.