News: Wspomnienia meczów Panathinaikosu z Legią

Wspomnienia meczów Panathinaikosu z Legią

Marcin Szymczyk

Źródło: Przegląd Sportowy, przegladsportowy.pl

06.12.2017 09:13

(akt. 02.12.2018 11:44)

W środowym wydaniu "Przeglądu Sportowego" Krzysztof Warzycha i Juan Ramon Rocha (trzykrotny trener Panathinaikosu) wspominają mecz greckiego klubu z Legią Warszawa. - W sezonie 1995/96 w ćwierćfinale Ligi Mistrzów Panathinaikos trafił na Legię. Podchodziłem do tego spotkania jak do każdego. Wiedziałem, że ja i nasz bramkarz Józef Wandzik nie będziemy mieć łatwo, bo kibice Legii nie przepadają za Ruchem. Tak zresztą było, bo przez całe spotkanie słyszeliśmy niezbyt przyjemne okrzyki z trybun. Ale spodziewaliśmy się tego - wspomina na łamach "Przeglądu Sportowego" mecz z Legią Krzysztof Warzycha.

Maciej Szczęsny, bramkarz Legii, mówił, że Warzycha nie gra w wybitnym klubie, skoro w jego pierwszym składzie ma miejsce taki bramkarz jak Wandzik.


Krzysztof Warzycha - Piłka nożna ma to do siebie, że każdy może mówić, co chce. Odpowiedzieliśmy mu na boisku.


Juna Ramon Rocha (trzykrotny trener Panathinaikosu) - Pamiętam, że gdy przylecieliśmy do Polski i zobaczyłem stan boiska, powiedziałem od razu, że remis na czymś takim będzie dobrym wynikiem. Skończyło się 0:0. Niedawno miałem wolne i pojechałem do Warszawy. Gdy zobaczyłem z bliska dzisiejszy stadion Legii, pomyślałem, że zabłądziłem. To zupełnie inne miejsce. Rewanż w Atenach wygraliśmy 3:0. Poszło nadspodziewanie łatwo. Ale niedługo później znów trafiliśmy na Legię, tym razem w Pucharze UEFA i wtedy to ona była górą, choć w pierwszym meczu czu wygraliśmy u siebie 4:2.


Legia w rewanżu zwyciężyła 2:0 po golu Cezarego Kucharskiego w ostatnich minutach. Chwilę później kamera telewizyjna pokazała pana, jak siedzi na ławce i zamyślony patrzy w siną. O czym pan myślał?


Juan Ramon Rocha - O Bogu, od którego wszystko zależy. Była ostatnia minuta, przegrywaliśmy tylko 0:1, mieliśmy awans. Postanowiłem, że zmienię Krzysztofa. Pamiętasz to?


Krzysztof Warzycha - Oczywiście. Robiłeś wszystko, żebym w momencie zmiany był po drugiej stronie boiska i żebym szedł jak najwolniej.


Juan Ramon Rocha - Wszyscy w takiej sytuacji to robią. Ale może ktoś tam na górze stwierdził, że trzeba ukarać akurat mnie? Legia chwilę później dośrodkowała w pole karne, wywalczyła rzut rożny. A po nim Kucharski strzelił nam gola.


Krzysztof Warzycha - Pierwszą bramkę z kolei zdobył Marcin Mięciel, którym się przed tamtym sezonem bardzo poważnie interesowaliśmy. Legia poleciała na obóz do Włoch i wysłaliśmy tam swoich ludzi, by obserwowali go na treningach i w sparingach.


Juan Ramon Rocha - Dostałem kilka raportów, że Mięciel jest świetnej formie i trzeba go kupić. Ale ostatecznie do nas nie trafił, choć był na kilkuosobowej liście życzeń. Szkoda.


Zapis całej rozmowy z obecnymi szkoleniowcami Ruchu Chorzów można przeczytać w środowym wydaniu "Przeglądu Sportowego".

Polecamy

Komentarze (8)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.