Mikołaj Kwietniewski: Jestem w Legii, by grać z najlepszymi
11.02.2018 12:30
Dlaczego zdecydowałeś się na transfer do Legii?
- Dostałem szansę treningów z pierwszym zespołem, a jest to to, czego w tej chwili potrzebuję. Jestem młodym zawodnikiem, dlatego możliwość pracy z seniorami jest dla mnie bardzo ważna. Legia jest najlepszym zespołem w Polsce. Jest to dla mnie na pewno coś nowego, nowe doświadczenie, dzięki któremu mogę się rozwinąć.
Dlaczego jednak wybór padł na klub, gdzie jest olbrzymia presja na wynik i duża konkurencja? Mogłeś wrócić chociażby do macierzystego zespołu, na przykład do Korony Kielce.
- Legia jest najlepszym zespołem w Polsce, a ja chcę grać z najlepszymi. Presja będzie w każdym klubie, może być mniejsza lub większa, ale zawsze towarzyszy. Nie boję się konkurencji, ponieważ tylko to pozwoli stawać się lepszym i być na najwyższym poziomie. Chcę tę walkę podjąć, chcę grać w Legii i stawiam to sobie za cel.
W wieku 14 lat wyjechałeś do Anglii, wiek dorastania spędziłeś z dala od rodzinnego domu. Ten transfer to ukłon w stronę rodziny? Zależało im, żebyś wrócił do Polski i dalej kontynuował karierę w ojczyźnie?
- Moi rodzice na pewno nie mieli większego wpływu na transfer do Legii. To przede wszystkim moja decyzja. To ja jestem zawodnikiem i to ja gram w piłkę, a rodzice mnie wspierają. Na pewno pomagają określić pozytywne i negatywne strony pewnych wyborów, ale ostateczna decyzja zawsze należy do mnie.
W Legii masz paru znajomych, między innymi trzymasz się z Sebastianem Szymańskim. Z kim jeszcze masz dobry kontakt?
- Tak, to prawda. Trzymam się z Sebkiem. Dłużej znam się jeszcze z Radkiem Majeckim. Teraz, kiedy wszedłem do drużyny, poznałem Mateusza Żyro. Jest w Legii jeszcze Mateusz Praszelik z reprezentacji Polski U-19.
Czy rozmawiałeś z trenerem Jozakiem, jakie plany ma wobec Ciebie? W wywiadach mówił, że masz trenować z pierwszą drużyną, ale mecze ligowe grać w rezerwach. Jak się do tego ustosunkujesz?
- Trener wziął mnie na krótką rozmowę na zgrupowaniu w Hiszpanii i powiedział, że lubi młodych zawodników. Pokazał na przykładzie Sebka Szymańskiego, że chce stawiać na młodych i jeśli ja również będę dobrze się prezentował na treningach, to nie będzie tego ignorował. Jedyne, co mogę w tej sytuacji zrobić, to wyjść na boisko i pokazać, że należy mi się miejsce na placu gry.
Widać, że jak na swój wiek, jesteś dobrze przygotowany fizycznie. Jest to związane z Twoją pracą indywidualną czy raczej systemem szkolenia w Anglii?
- Wydaję mi się, że jest kwestia systemu szkoleniowego w Anglii. W akademii Fulham mieliśmy dość sporo jednostek treningowych, które odbywały się na siłowni i przez to rozwinąłem swoją sylwetkę. Staram się jednak pracować indywidualnie nad tym aspektem.
Jak ocenisz kilka treningów, które odbyłeś w Legii i jak porównasz je do zajęć w Fulham?
- Na pewno w Legii zastałem szybsze tempo gry. Jeszcze szybsze, niż w zespole rezerw Fulham, gdzie grałem. Tempo to to, co zwróciło moją największą uwagę.
Kto wywarł na Tobie największe wrażenie na treningach Legii?
- Świetnie prezentował się Krzysztof Mączyński i na niego zwróciłem największą uwagę. Dobrze wyglądał również powracający po kontuzji Miroslav Radović. Wyróżnić mogę też Kaspera Hamalainena, który strzelił piękną bramkę w sparingu.
A Eduardo?
- Gra obok Eduardo, to na pewno duże doświadczenie i coś nowego. Ten zawodnik grał w Arsenalu Londyn, a nie trafia tam byle kto. Co więcej, strzelał gole w barwach „Kanonierów”. To dobry zawodnik, który dobrze prezentuje się na treningach.
Jakie stawiasz sobie cele w Legii na najbliższe pół roku, rok?
- Skupmy się najpierw na najbliższych miesiącach – na pewno chcę jeździć z zespołem na mecze i być w osiemnastce. Najpierw chciałbym otrzymać szansę na pokazanie, wchodząc z ławki, a potem przebić się do wyjściowej "jedenastki".
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.