News: Aleksandar Vuković: Powrót do punktu z 2016 roku, potrwa

Aleksandar Vuković: Powrót do punktu z 2016 roku, potrwa

Piotr Kamieniecki

Źródło: Legia.Net

10.08.2018 10:24

(akt. 02.12.2018 11:23)

- Musimy wygrywać, a czasu na zmiany, na działanie nad aspektem mentalnym, nie ma zbyt wiele. W Legii jest jednak tak, że w pewnym momencie ciśnienie puszcza, ciężar spada i drużyna zaczyna grać tylko lepiej. Nie jest tak, że zawodnicy nie chcą. Musimy ciężko pracować, skupiać się na treningu. Muszę przyznać, że jest pewien problem z zespołem pod kątem biegowym. W poprzednim spotkaniu przegraliśmy zbyt wiele pojedynków z przeciwnikami. Jest grupa zawodników, która może mocniej pracować, a jest też taka, która musi się zregenerować - powiedział przed niedzielnym meczem z Piastem Gliwice Aleksandar Vuković, szkoleniowiec mistrzów Polski.

- Nie spałem zbyt wiele po meczu z Dudelange, czasu na ułożenie sobie pewnych rzeczy w głowie również nie miałem za dużo. Na pewno zagraliśmy poniżej swoich umiejętności, zabrakło też agresji w grze, doskoku do przeciwników. Dodatkowo działo się to na naszym boisku, co jest dodatkowym problemem. Pozytywem jest fakt, że to dwumecz - powiedział tymczasowy trener legionistów.


- Wszyscy nasi przeciwnicy są teraz w sytuacji, w której mogą podchodzić do sprawy z lekką szyderką… Piast Gliwice to trudny przeciwnik i to niezależnie od naszej dyspozycji. Chcę, byśmy udowodnili, że ci wieszczący koniec Legii, mylą się. Będę chciał w niedzielę postawić na zawodników, którzy będą najbardziej zdeterminowani, by to pokazać. Na papierze można „zamiatać” wiele kwestii. Problem w Legii jest złożony, większość osób może porównywać obecną sytuację z tym, co działo się choćby dwa lata temu. Przydałoby się bardziej analityczne podejście do pewnych rzeczy. Warto się zastanowić nad początkiem sezonu w wykonaniu polskich drużyn, to nie kwestia trenerów. W grudniu 2016 roku byliśmy w punkcie, do którego dążyliśmy przez lata. Po kilku mądrych ruchach, można było wskoczyć na wyższy poziom, osiągnąć pułap przykładowego FC Basel. Teraz walczymy, by wrócić do tego punktu i to potrwa. Obecny zespół może nie jest na tym poziomie, ale nie jest też tak słaba, jak w tej chwili się ją opisują. Musimy pracować nad tym, by to zmienić - dodał Serb.


- Piast ma doświadczonego trenera, który potrafi sprawiać, że jego drużyny grają lepiej, w odpowiednim systemie. To będzie drużyna groźna w tym sezonie dla wszystkich. Tomasz Jodłowiec na pewno będzie dodatkowo motywowany, by dobrze zaprezentować się na tle starych kolegów. Jeśli chcemy coś zmienić w naszej grze i wynikach, musimy sprawić, by rywalom było po prostu trudniej - powiedział Vuković. 


- Jestem wdzięczny Dominikowi Nagyowi, że zrobił wszystko co w jego mocy, by załatać dziurę, która pojawiła się po kontuzji Adama Hlouska. Trzeba sobie radzić i nie jestem osobą, która będzie z tego powodu płakała. Było w pewnym momencie tak, że na prawej obronie grał Kucharczyk, a po drugiej stronie wspomniany Węgier - to też świadczy o skali trudności obecnego momentu. Z Dudelange na boisko weszli m.in. Żyro i Hołownia. To pozytyw dla naszej akademii, ale trudno mówić o komforcie - zakończył szkoleniowiec.

Polecamy

Komentarze (106)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.