Legia – Pogoń: Niewygodny rywal, wyjątkowy mecz

Redaktor Maciej Ziółkowski

Maciej Ziółkowski

Źródło: Legia.Net

22.10.2022 08:30

(akt. 22.10.2022 14:24)

Legia wraca do ligi po awansie do 1/8 finału Pucharu Polski. Warszawiacy zmierzą się u siebie z Pogonią Szczecin, z którą wygrali tylko dwa z dziesięciu ostatnich meczów. Nadchodząca rywalizacja będzie pewnie szczególna dla szkoleniowca "Wojskowych", Kosty Runjaicia, który jeszcze w poprzednim sezonie trenował "Portowców". Spotkanie 14. kolejki PKO Ekstraklasy już w sobotę, 22 października (godz. 17:30). Transmisja w CANAL+ SPORT, CANAL+ 4K i TVP Sport, a my zapraszamy do śledzenia naszej relacji tekstowej na żywo.

Legioniści mają za sobą gorzko-słodki smak dwumeczu z Wisłą w Płocku (2 spotkania w 4 dni). Najpierw przegrali 1:2 w 13. kolejce ligowej, a w ostatni wtorek zwyciężyli 3:0 po golach Ernesta Muciego, Josue i Blaza Kramera, dzięki czemu znaleźli się w 1/8 finału Pucharu Polski, w której zmierzą się na wyjeździe z Lechią Gdańsk. Awans okazał się też wyrównaniem najlepszego wyniku Kosty Runjaicia w tych rozgrywkach. Obecny trener "Wojskowych" dotarł na ten etap również w sezonie 2020/21. Wówczas prowadzona przez niego Pogoń Szczecin przegrała 1:2 z Piastem Gliwice.

Stołeczna drużyna jest na 4. miejscu w tabeli PKO Ekstraklasy z dorobkiem 24 punktów i stratą 5 "oczek" do lidera, Rakowa Częstochowa, i postara się o podtrzymanie passy w Warszawie (5 wygranych, 1 remis, 0 porażek). Łatwo nie będzie, gdyż przed nią spore wyzwanie, rywalizacja z niewygodnym przeciwnikiem – Pogonią. Dziesięć ostatnich spotkań pomiędzy tymi zespołami, to raptem dwie wygrane Legii, dwa remisy i aż sześć zwycięstw "Portowców". Duża w tym zasługa… Runjaicia, dla którego będzie to pierwszy mecz przeciwko byłemu klubowi.

Jako trener "Portowców", mierzyłem się z Legią 11-krotnie. Pogoń to tak naprawdę ta sama drużyna, zaszło w niej mało zmian, pozostały schematy takie, jakie pamiętam, również zawodnicy i ich profil jest mi znany. Oczywiście, do każdego rywala przygotowujemy się bardzo starannie. Angielski tydzień, czyli dodatkowe obciążenie meczowe sprawiło, że obniżyliśmy intensywność jednostek treningowych. Pracujemy nad detalami, które będziemy się starali przekuć w czyn na murawie. Pogoń nie będzie się w Warszawie chować, to zespół, który też jest nakierowany na atak. Możemy liczyć na wiele sytuacji bramkowych. To będzie ciekawe spotkanie. Wierzę, że wygramy – opowiadał na piątkowej konferencji prasowej szkoleniowiec "Wojskowych".

Niemiec trenował granatowo-bordowych w latach 2017-2022,dwukrotnie zdobywając brązowy medal mistrzostw Polski w dwóch ostatnich sezonach. Doskonale zna tę drużynę, jej piłkarzy. – To może być jakaś jego przewaga, czy wręcz przeciwnie? W dzisiejszych czasach wszyscy wszystko o sobie wiedzą. Nie jesteś w stanie niczego ukryć. Masz mnóstwo informacji w internecie, wiele możesz się dowiedzieć oglądając spotkania przeciwnika, treningi. (…) Nie sądzę więc, aby to dawało trenerowi Runjaiciowi jakąś przewagę. Chcę w tym miejscu powiedzieć, że ten szkoleniowiec przez lata wykonywał w Pogoni świetną pracę, a teraz znakomitą robotę wykonuje w Legii. Oczywiście czeka nas trudny mecz, ale będziemy na niego odpowiednio przygotowani i nie możemy się go już doczekać – mówił Jens Gustafsson, który prowadzi "Portowców" od początku sezonu.

Sztab szkoleniowy Legii ma idealną sytuację kadrową, bo może skorzystać ze wszystkich piłkarzy, również z Rafała Augustyniaka, który dwukrotnie nie zagrał w Płocku z powodu lekkiego naderwania mięśnia. – Z pewnością będzie w kadrze na sobotni mecz. Czy wystąpi od pierwszej minuty? Decyzję podejmiemy w dniu spotkania. Chciałbym dodać, że sztab medyczny i fizjoterapeuci uczynili wszystko, by postawić "Augusta" na nogi. Cieszę się, że będziemy mogli na niego liczyć i mieć dodatkową opcję, jeśli chodzi o zestawienie jedenastki – tłumaczył Runjaić.

Jak może wyglądać wyjściowy skład "Wojskowych" na rywalizację z Pogonią? W bramce stanie Kacper Tobiasz. Trójosobowy blok defensywny stworzą Lindsay RoseArtur Jędrzejczyk i Maik Nawrocki. Na wahadłach znajdą się Paweł Wszołek oraz Filip Mladenović. W środku pola można się spodziewać Bartosza Slisza i Augustyniaka. Przed nimi pojawi się Josue, a w ataku wystąpią Carlitos oraz Muci.

fot. Piotr Kucza / FotoPyK

Pogoń jest na 5. pozycji w tabeli, ma na koncie 22 punkty (6 zwycięstw, 4 remisy, 3 porażki) i 2 ligowe spotkania bez wygranej (1:1 z Piastem Gliwice, 2:4 ze Stalą Mielec). Cztery dni temu zespół ze Szczecina wymęczył awans do 1/8 finału Pucharu Polski, pokonując III-ligowy Rekord Bielsko-Biała dopiero w serii rzutów karnych (12:11; po dogrywce było 3:3). – Wtorkowy mecz był trudny, ale zakończyliśmy go zwycięsko. Jesteśmy z tego bardzo zadowoleni. Wystarczy spojrzeć na rezultaty innych spotkań w Pucharze Polski, by móc się przekonać, że w tych rozgrywkach nikt nie ma łatwo. Przeciwnicy z niższych lig stawiają faworytom naprawdę trudne warunki. My ostatecznie wykonaliśmy swoje zadanie i z tego się cieszymy – powiedział Gustafsson.

Ten tydzień pracy jest niestandardowy dla Pogoni, która po meczu w Pucharze Polski nie wróciła do Szczecina, tylko przygotowywała się do spotkania z Legią na mini zgrupowaniu w Uniejowie. – Uważam, że to była słuszna decyzja. Jesteśmy zadowoleni z tego, jak wygląda nasza praca. Przede wszystkim po tym, w jakich okolicznościach zwyciężyliśmy w Bielsku-Białej, chcemy urosnąć jako drużyna. Uważam, że Kamil Grosicki wygłosił świetne przemówienie po spotkaniu z Rekordem. Takie mecze jak ten wtorkowy budują zespół, czynią go silniejszym. Liczymy, że skorzystamy na tym, co się wydarzyło, że będzie to dla nas cenne doświadczenie. Oczywiście należy przy tym pamiętać, że ostatnio graliśmy przez 120 minut, a to bardzo wycieńczające. Regeneracja będzie więc również ważna – dodał Szwed.

Szkoleniowiec Pogoni mówił, że u niektórych piłkarzy pojawiły się drobne kłopoty zdrowotne po meczu z Rekordem, ale liczy, że do soboty zostaną już one rozwiązane. – Jeśli chodzi o Kubę Bartkowskiego i Pontusa Almqvista, to nie jesteśmy w tej chwili w stanie precyzyjnie określić, jak poważne są urazy tych graczy. Mamy dużo znaków zapytania i coś więcej na temat sytuacji kadrowej będziemy mogli powiedzieć dopiero tuż przed pierwszym gwizdkiem w Warszawie – wyjaśnił Gustafsson.

Zachodniopomorski klub reprezentuje czterech piłkarzy z przeszłością przy Łazienkowskiej. Mowa o Michale KucharczykuPawle StolarskimKamilu Grosickim i Kacprze Kostorzu. Pierwszy z wymienionych spędził w Legii 9 lat, zdobył 5 mistrzostw, 6 Pucharów Polski, strzelił gola, który zapewnił awans do Ligi Mistrzów. Zdobył w sumie 71 bramek i rozegrał 349 spotkań z "eLką" na piersi (6. miejsce w historii klubu). "Stolar" oraz "Kosti" wywalczyli z "Wojskowymi" po 2 tytuły mistrzowskie (2020, 2021), a "Grosik" Puchar Polski (2008).

Warszawiacy rywalizowali z "Portowcami" 116 razy. Zwyciężyli 71-krotnie, 24 mecze zremisowali, a 21 przegrali. Zdobyli 227 bramek, stracili 107. Jak będzie teraz? Tego dowiemy się wieczorem. – Cieszę się na spotkanie z pracownikami Pogoni, którzy tu przybędą. Nadal jestem w kontakcie z członkami sztabu – to nie tylko relacje zawodowe, a przyjaźnie, które zostały zawarte w trakcie mojej pracy w Szczecinie i są pielęgnowane. Jeśli chodzi o emocje, to nie miałem dużo czasu, aby się nimi zajmować, bo skupiałem się na dwumeczu z Wisłą Płock. Teraz przechodzimy do sobotniej gry, która z jednego względu na pewno będzie wyjątkowa i specjalna – mamy szansę wygrać z drużyną zaliczającą się do czołówki tabeli. Do tej pory prezentowaliśmy się dobrze, poprawnie, ale brakowało zwycięstw w rywalizacjach z bezpośrednimi konkurentami. Chcielibyśmy to osiągnąć – mówił Runjaić.

Mecz, który poprowadzi Piotr Lasyk, odbędzie się w sobotę, 22 października (godz. 17:30). Transmisja w CANAL+ SPORT, CANAL+ 4K i TVP Sport. Redakcja Legia.Net przeprowadzi relację tekstową na żywo, a po zakończeniu gry zapraszamy do zapoznania się z naszymi materiałami.

Przypuszczalne składy:

Legia: Tobiasz – Rose, Jędrzejczyk, Nawrocki – Wszołek, Slisz, Augustyniak, Mladenović – Josue – Carlitos, Muci

Pogoń: Stipica – Stolarski, Triantafyllopoulos, Zech, Borges – Dąbrowski – Kurzawa, Łęgowski, Kowalczyk, Grosicki – Zahović.

ZOBACZ TAKŻE:

Polecamy

Komentarze (88)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.