Legia Warszawa - Lechia Gdańsk 2:1
fot. Marcin Szymczyk

Blog: Jan "Niezbędny" Ziółkowski - człowiek, sportowiec, piłkarz

Redaktor legionista1965

legionista1965

Źródło: własne

22.04.2025 14:00

(akt. 23.04.2025 20:10)

Już słychać w tle te ochy i achy. Gazety i portale ścigające się w nagłówkach: "Cudowne dziecko", "Reprezentacja? - to tylko kwestia?", "20 mln euro za naszego obrońcę - zanosi się na transfer nie do pobicia". Co przyszłość przyniesie? Jak potoczą się losy jednego z najzdolniejszych piłkarzy swojego pokolenia, w dodatku legionisty? Zapraszam do dyskusji - pisze w nadesłanym do nas tekście legionista1965.

Nie wiem jaka będzie przyszłość Jana Ziółkowskiego, mogę jedynie wyrazić nadzieję, że sportowo jak najbardziej świetlana. W tym krótkim tekście chciałbym natomiast poruszyć kwestie związane z poniedziałkowym meczem z Lechią i postawą "Ziółka" na boisku. Nie tylko wyróżniał się jako obrońca, ale też jako piłkarz całościowo, a nawet egzekutor. Ten młody człowiek wskazywał, pouczał - w tym dobrym sensie, napędzał resztę zespołu, po prostu żył tym meczem od początku do końca. Nieważne kto biegał u jego boku, wszystkich na murawie oraz tych na ławce rezerwowych przyćmił i zawstydził zarazem. Najlepszy z wielu względów - sportowych, mentalnych i przywódczych. Reszta była tłem. Pomagał, asekurował, zabezpieczał tyły i strzelał.

Cóż więcej chcieć od naszego ''cudownego dziecka". Nie chciałbym powiedzieć bądź dalej przykładem dla starszych i bardziej doświadczonych kolegów, bo to by oznaczało, że nie mamy czego szukać w lidze czy pucharach na dłuższą metę. Napiszę zatem bądź inspiracją dla innych. Nie zmieniaj się, walcz o swoje i o drużynę. Nie chcę używać zbyt górnolotnych słów, ale za poniedziałkowy mecz oraz dotychczasową postawę, należą się temu chłopakowi ogromne brawa i podziękowania...

A co tam, powiem to... Jesteś Janie naszym skarbem klubowym, a w niedalekiej przyszłości będziesz i narodowym. Trzeba o ciebie dbać, stworzyć indywidualny program rozwoju sportowego i osobistego... Masz wszelkie cechy i predyspozycje, żeby być najlepszym w swoim '' fachu''. Często bywało tak, że środkowi obrońcy to jednocześnie charyzmatyczni kapitanowie swoich zespołów. Dyrygujący poczynaniami nie tylko linii obronnej, ale zasiadający w radzie drużyny czy będący prawą ręką trenera. Idź tą drogą, a nawet wyznaczaj nowe kierunki - takie jak dbanie o drużynę, integrowanie, wspieranie...

Na koniec jedna prośba do ciebie Janie. Nie spocznij na laurach, dopóki nie zdobędziesz z Legią upragnionego mistrzostwa Polski - a najlepiej dwóch z rzędu, póki nie zagrasz w TOP 5 najlepszych drużyn, nie zostaniesz piłkarzem sezonu danej ligi, i nie spełnisz swoich najskrytszych sportowych marzeń. Życzę ci tego z całego serca.

Autor: legionista1965

Instrukcję dodawania tekstów na Bloga znajdziecie w TYM MIEJSCU.

Polecamy

Komentarze (5)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.

Uwaga!

Teraz komentarze są ukryte, aby poprawić komfort korzystania z serwisu Legia.Net. Kliknij przycisk „Zobacz komentarze”, aby je wyświetlić i dołączyć do dyskusji.