News: Aleksandar Vuković: Skrzydła wiary poprowadzą do lepszej gry

Aleksandar Vuković: Skrzydła wiary poprowadzą do lepszej gry

Piotr Kamieniecki

Źródło: Eleven/Stan Futbolu, Legia.Net

05.11.2016 12:25

(akt. 07.12.2018 11:41)

- Wiara przed meczem po straconym golu w 1. minucie delikatnie uciekła. Ale liczyliśmy, że możemy zszokować wynikiem. Real często pozwala słabszym drużynom na więcej. Tę drużynę właśnie to cechuje. Mają taką moc z przodu, że zawsze spodziewają się, że i tak strzelą jednego gola więcej. W Madrycie pierwszą połowę przegraliśmy przez brak skuteczności, w Warszawie było inaczej. Oni mają wielki potencjał w ofensywie i potrafią nim zarządzać. Defensywa bez Ramosa, Pepe i Marcelo była dla nas plusem. Jeśli ktoś mówi, że Zidane ustawiając zespół tak, a nie inaczej zlekceważył nas - to jest to słabe - opowiadał Aleksandar Vuković w programie "Stan Futbolu" nadawanym w telewizji "Eleven".

- Naszej drużynie trzeba było przekazać przed meczem spokój i wiarę w to, że można się dobrze zaprezentować. Nikomu nie chcieliśmy mówić, że „jazda i golimy frajerów”. W jednej krótkiej odprawie podkreśliliśmy, że będziemy mieli swoje okazje, stawialiśmy na piłkarskość. Wiemy, że w spotkaniu z Borussią będzie nas stać na to, by wypaść z dobrej strony. Real wyszedł z dużą chęcią wygrania meczu. W pierwszej połowie mogli skończyć spotkanie, mieli świetne okazje i nie dałoby się ich dogonić. Jak oni nie strzelili, to mówi się, że nas zlekceważyli. Jak my nie trafiliśmy w Madrycie, to stwierdzono, że i tak mieliśmy farta. Powiem jednak, że nie ma lepszego psychologa niż nasz ostatni mecz z Hiszpanami. Takie dokonanie pokazało Legii, że stać nas na bardzo dużo. To będzie widoczne, piłkarze na skrzydłach wiary będą znacznie lepiej się prezentowali - mówił asystent Jacka Magiery.


- Przekonywałem Czerczesowa, ale i Hasiego, że Michał Kopczyński zasługuje na szansę. W pewnym momencie udało się to z Besnikiem, który postanowił dać możliwość gry „Kopie”. Z Michałem jest ten kłopot, że skromność czy ludzkość bywa jego wadą. Jakbym miał dorosłą córkę, kazałbym jej zaprosić Kopczyńskiego na Facebook’u. Od braku pokory bywa gorsza skromność. Michał musi uważać, że więcej mu się należy - na jego miejscu, rządziłbym w szatni Legii, ale i na boisku. Zbyt często wydaje mu się, że inny jest w stanie więcej zrobić - dodał "Vuko" na temat również obecnego w studiu Michała Kopczyńskiego. Jego wypowiedzi ze "Stanu Futbolu" można znaleźć w tym miejscu.


- Pamiętam jak Stanko Svitlica podszedł po meczu Legii z Barceloną do Luisa Enrique i powiedział „change”. Dostał, podszedł do kolejnego i wrócił szczęśliwy do szatni ze swoimi zdobyczami (śmiech). A wracając do meczu z Realem. Czytałem, że wiele osób oglądało ten mecz w telewizji, prawie jakaś rekordowa liczba. Wiadomo, że byłoby lepiej, gdyby spotkanie z Hiszpanami nasi kibice mogli widzieć na żywo, z trybun. Przez małą grupę debili… To przykre i jestem pewien, że prowadząc 3:2 przy trzydziestu tysiącach osób wyglądałoby to inaczej. Zabrakło nam możliwości zrobienia jeszcze ze dwóch zmian - powiedział.


- Jest takie serbskie powiedzenie, w którym jeśli jest dobrze, to trzeba sobie trochę uprzykrzyć życie. Największa różnica między piłkarzem serbskim, a polskim to kwestia pewności siebie i samooceny. Na Bałkanach przesadza się w jedną stronę, tutaj w drugą. Są jednak znaki, że idzie ku lepszemu. Kompleksy u młodych odchodzą na bok. Oni też zaczynają się czuć pełnoprawnymi zawodnikami, których stać na sukcesy. Pojawiły się też przykłady Lewandowskiego, Piszczka czy Krychowiaka, którzy pokazują drogę. Swoją drogą trochę się wstydzę, że nie zauważyłem w legijnych czasach talentu „Lewego”… Nie zainteresowałem się tym, choć Mirko Poledica mówił mi, że jest tam taki Robert, brylancik. Inna sprawa, że pod koniec pobytu przy Łazienkowskiej w oczach wszystkich nie wyglądał na diamencik. Podobnie jest z trenerami, w których się nie wierzy. W każdym kraju muszą być dobrzy szkoleniowcy! To nie jest coś, czego nie da się nauczyć. Michał powiedział ostatnio, że jak będzie na okładce „Przeglądu Sportowego” to skończy karierę. A taki Ljuboja na okładce był pewnie wtedy, jak się urodził - stwierdził Serb.


- Chcemy jednak, by ludzie związani z tym klubem dostawali szczególną uwagę. W Legii nie mogą przepadać tacy ludzie, jak Lewandowski. Ostatecznie jego droga, to porażka Legii i do takich sytuacji nie można już dopuszczać. Jestem kibicem, ale i wychowankiem Partizana Belgrad. Ludzie z juniorów. Sasha Ilić został tam kapitanem w wieku 20 lat, to była decyzja klubu, nie trenera. Serbowie pracują nad tym od wielu lat. W Legii, w 2001 roku, powiedziano mi, że nie mamy grup młodzieżowych. Myślę, że byli zawodnicy Legii powinni być włączani w pracę z młodzieżą. Mówimy jednak o legijnej akademii, która trenuje na jednym boisku ze sztuczną nawierzchnią. Niedługo powstanie jednak ośrodek, warunki będą lepsze i system szkolenia się polepszy - zakończył Vuković. 

Eleven jest dostępny jako opcja dodatkowa u największych operatorów kablowych i satelitarnych. Jeżeli nie masz jej w pakiecie, musisz zamówić u operatora. Albo kupić dostęp online na www.elevensports.pl, najtańszy pakiet kosztuje 9.90 zł.

Polecamy

Komentarze (11)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.