Ireneusz Mamrot

Ireneusz Mamrot: Obecna Legia najsilniejszym zespołem odkąd pracuję w Jagiellonii

Redaktor Marcin Szymczyk

Marcin Szymczyk

Źródło: Przegląd Sportowy, przegladsportowy.pl

12.09.2019 09:25

(akt. 13.09.2019 08:17)

- Obecna Legia to najsilniejsza drużyna z Warszawy z jaką się mierzyłem, ten zespół jest najbardziej kompletny z tych, z którymi grała moja Jagiellonia. Mam na myśli personalia, przygotowanie fizyczne, również taktyczne. Nie chcę oceniać poprzedników Aleksandara Vukovicia, ale wcześniejsze drużyny Legii miały więcej mankamentów. Choćby przygotowanie fizyczne. Poprawiło się za kadencji Ricardo Sa Pinto, dziś jest jeszcze lepsze. No i charakterologicznie obecni piłkarze są odpowiednio dobrani i skrojeni pod właściwą taktykę. Przy analizie pucharowego dwumeczu Legii z Rangersami nasuwał się jeden wniosek - nie jest łatwo złamać defensywę tej drużyny - mówi trener Jagiellonii Białystok Ireneusz Mamrot na łamach "Przeglądu Sportowego".

- Kibice Legii mają inne zdanie? Kibice często mają inne zdanie. Jeśli weźmiemy pod uwagę start Legii w bieżącym sezonie i pierwsze trzy mecze - zgoda, takie narzekania mógłbym zrozumieć. Jednak nawet wtedy było widać cel, konkretną drogę. Skład zaczął się klarować. Dziś to silny zespół, który nie traci bramek i kreuje sytuacje. Nie każdy klub stać na taką selekcję. Wzmocnieniem jest Luquinhas, a gdyby nie kłopoty zdrowotne Niezgody, być może byłby brany pod uwagę przy powołaniach do reprezentacji. W obronie Legia ma szybkich, dynamicznych piłkarzy. Widzę w jej grze efekt pracy trenera. Wielu nie dostrzega, jak zespół Vukovicia się broni, ustawia w defensywie. Tam nie ma przypadku, zostało to wypracowane. W razie wygranej w zaległym spotkaniu Legia objęłaby prowadzenie w lidze.

- Nie będę hipokrytą, więc nie ukrywam, że kibicowałem Legii, by awansowała do fazy grupowej Ligi Europy i jak najdłużej rywalizowała na dwóch frontach. Z drugiej strony w Legii rotowali składem i być może zmęczenie aż tak nie dawało się we znaki piłkarzom.

Zapis całej rozmowy można przeczytać na stronach "Przeglądu Sportowego".

Polecamy

Komentarze (88)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.