Pierwsze ligowe zwycięstwo przy Łazienkowskiej. Dublet Pekharta

Redaktor Redakcja Legia.Net

Redakcja Legia.Net

Źródło: Legia.Net

18.10.2020 17:30

(akt. 20.10.2020 10:50)

Legia Warszawa wygrała u siebie 2:1 z Zagłębiem Lubin w 7. kolejce ekstraklasy. Dwie bramki dla "Wojskowych" zdobył Tomas Pekhart. Jedynego gola dla gości, po rzucie karnym, strzelił natomiast Filip Starzyński. Dla stołecznego klubu to pierwsze ligowe zwycięstwo przy Łazienkowskiej, w obecnym sezonie.
PKO Ekstraklasa 2020/2021 - Kolejka 7
Legia WarszawaLegia Warszawa
2 1

(1:1)

Zagłębie LubinZagłębie Lubin
18-10-2020 17:30
Piotr Lasyk Canal+ Premium, Canal+ 4K
30'
38'
53'
56'
64'
75'
78'
83'
85'
Centrum meczowe
Legia WarszawaZagłębie Lubin
  • 30. Dominik Hładun

  • 26. Kacper Chodyna

  • 5. Lorenco Simić

  • 33. Lubomir Guldan

  • 3. Sasa Balić

  • 8. Łukasz Poręba

    75'
  • 4. Jewgienij Baszkirow

  • 95. Dejan Drazić

    78'
  • 18. Filip Starzyński

  • 17. Patryk Szysz

  • 11. Samuel Mraz

    75'

Rezerwy

  • 12. Konrad Forenc

  • 6. Soren Reese

  • 9. Rok Sirk

    75'
  • 14. Jakub Żubrowski

    78'
  • 21. Jakub Bednarczyk

  • 23. Jakub Wójcicki

  • 27. Dominik Jończy

  • 77. Mateusz Bartolewski

    75'

- Zapis relacji tekstowej na żywo

- Skrót meczu Legii z Zagłębiem

Przerwa reprezentacyjna dobrze wpłynęła na legionistów, mimo że przez dłuższy jej czas trener Czesław Michniewicz był na zgrupowaniu reprezentacji U-21. Mistrzowie Polski nareszcie wygrali u siebie w lidze. Czekaliśmy na to, aż cztery spotkania. Niestety, znowu powróciły pustki na stadiony, spowodowane obostrzeniami rządowymi. Zagłębie przyjechało do Warszawy po dwóch wygranych z rzędu i z trzecim miejscem w tabeli. Legia mierzy się z problemami kadrowymi, szczególnie w środku obrony. Dodatkowo, dwóch zawodników musiało poddać się izolacji domowej. Dla gospodarzy miał to być mecz przełomowy, a przede wszystkim zwycięski. Udało się zdobyć trzy punkty, a momentami gra wyglądała obiecująco. Bohaterem ponownie został Tomas Pekhart, zdobywca dwóch bramek dla „Wojskowych”.

Mecz mógł się rozpocząć perfekcyjnie dla gości. Piłkę do siatki skierował Filip Starzyński, ale był na spalonym. Legia dostała znak ostrzegawczy i od razu poprawiła grę. Podopieczni Michniewicza utrzymywali się przy piłce i nakładali wysoki pressing na Lubinian. Mimo to, kolejną groźną akcję znowu przeprowadzili przyjezdni. Do ofensywy przebojowo podłączył się Lubomir Guldan i podał do Dejana Drazicia. Serb rozegrał piękną akcję z Samuelem Mrazem, zakończoną strzałem przez tego pierwszego. Skutecznie interweniował Artur Boruc. Lubinianie poczuli krew i podeszli wyżej na przeciwnika. W szeregach Legii panował mały niepokój. Po pierwszym kwadransie role powoli się zamieniały. Najpierw niecelnie z daleka strzelił Igor Lewczuk, chwilę później o wiele bliżej celu był Pekhart. Czech uderzył po ziemi tuż obok słupka. Apogeum nastąpiło w 30. minucie. Prostopadłym podaniem Pawła Wszołka uruchomił Michał Karbownik, skrzydłowy zbiegł do środka i podał do Pekharta. Napastnik obrócił się w stronę bramki po dobrym przyjęciu i bez zastanowienia uderzył w pięknym stylu. Z mocnym strzałem po ziemi nie poradził sobie Hładun. Legia wyszła na prowadzenie. „Wojskowi” mieli kolejne sytuacje, a obrona Zagłębia grała momentami chaotycznie. Mógł z tego skorzystać Luquinhas, którego strzał został w ostatniej chwili zablokowany. Swoją szansę miał też Filip Mladenović. Aktywny na przestrzeni całego meczu Wszołek dośrodkował po ziemi do Waleriana Gwilii, który wycofał piłkę do Karbownika. Strzał pomocnika Legii został zablokowany, lecz doszedł do wspomnianego Mladenovicia. Serb uderzył tuż obok bramki, ale po interwencji Kacpra Chodyny. W 37. minucie goście doprowadzili do remisu. Zagłębie wyszło z kontrą po rzucie rożnym gospodarzy. Patryk Szysz napędził całą akcję i podał do Drazicia. Powracający za akcją Bartosz Slisz wpadł w Serba. Sędzia Piotr Lasyk nie miał wątpliwości i podyktował rzut karny. Pewnym egzekutorem okazał się Filip Starzyński. Boruc wybrał inny róg bramki. Dalej atakowali „Miedziowi”. Sprawiający problemy obrońcom Drazić, przeprowadził indywidualną akcję i dośrodkował do Szysza. Napastnik uderzył z bliska w boczną siatkę. W pierwszej połowie Legia również często dośrodkowywała, przeplatając to nielicznymi próbami gry kombinacyjnej. Mecz był wyrównany, tak samo jak wynik. Drużyny miały swoje lepsze okresy, czasem brakowało dokładności.

W drugiej połowie Legia nie pozostawiła wątpliwości. Gospodarze wyszli od początku wysokim pressingiem. Pierwszy groźny strzał oddał Mladenović, piłka minęła nieznacznie bramkę Hładuna. Zagłębie swoją najgroźniejszą akcję połowy miało w 50. minucie. Starzyński dośrodkował z rożnego po ziemi, piłka dotarła do Guldana, który uderzył słabo, ale szczęśliwie. Futbolówka znalazła się pod nogami Sasy Balicia, znajdującego się tuż przy bramce Boruca. Czarnogórzec oddał jednak fatalny strzał. Kolejne minuty należały do Legii. Karbownik wbiegł w pole karne, piłkę wygarnął mu Luquinhas i wyłożył do niepilnowanego Wszołka. Pomocnik uderzył źle, z kilku metrów nad bramką. Gospodarze powinni prowadzić. Co się odwlecze, to nie uciecze! Luquinhas, dobrze grający po przerwie, dośrodkował w polu karnym do Pekharta. Czeski mistrz gry w powietrzu, nie miał problemów z Guldanem i pokonał bezproblemowo Hładuna. Szósty gol napastnika w lidze. Mecz stał się bardziej otwarty, Legia zaczęła grać z większym polotem. Często do akcji podłączał się Karbownik. Lubinianie wszystko co najlepsze pokazali w pierwszych fragmentach meczu. „Wojskowi” mieli kolejne możliwości trafienia. Groźną kontrę przeprowadził Wszołek, który jednak był na spalonym. Kilka chwil później po rzucie rożnym piłka minęła bramkę Zagłębia. Pod koniec meczu okazję miał ponownie Wszołek. Skrzydłowy uderzył z powietrza, tuż nad bramką Hładuna.

Legia wygrała przy Łazienkowskiej w ważnym meczu. Druga połowa pokazała, że w drużynie drzemię potencjał na lepszą grę w przyszłości. Zobaczymy, czy zostanie to wcielone w życie podczas meczu ze Śląskiem Wrocław, już w tę środę o godzinie 18:00.

Autor: Piotr Gawroński

Polecamy

Komentarze (1095)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.