Edward Iordanescu Michał Żewłakow Marcin Herra
fot. Marcin Szymczyk

Michał Żewłakow: Wierzę w trenera Iordanescu, że udanie przebuduje zespół

Redaktor Marcin Szymczyk

Marcin Szymczyk

Źródło: Legia.Net

23.09.2025 18:04

(akt. 23.09.2025 18:11)

– Wierzę, że Edward Iordanescu poradzi sobie z przebudową tej drużyny. Dla mnie to będzie też weryfikacja tego trenera – mówił dyrektor sportowy Legii, Michał Żewłakow, na rozmowie z mediami.

– On zawsze zaczyna od siebie. Obóz mieliśmy najkrótszy ze wszystkich przed sezonem. W ostatnich latach każda runda była zagrana bez dwóch ważnych piłkarzy. W obecnym sezonie mieliśmy dwa mecze bardzo dobre, dwa takie, że trzeba o nich szybko zapomnieć, ale weryfikacja dopiero przed nami.

– Wierzę w trenera, nie szykuję i nie mam potencjalnych następców. Mam nadzieję, że najbliższe trzy mecze uspokoją sytuację i mam przekonanie, że do końca roku nic się nie zmieni. Po rundzie zrobię podsumowanie i wtedy mogę pomyśleć o tym, jak oceniam trenera.

– To jest czas, kiedy musimy zacząć wymagać. Pierwszy okres był dla trenera trudny, z jedną drużyną pracował na obozie, z drugą po przerwie na kadrę. Ale przyszli piłkarze, którzy mają jakość i dają większe pole do manewru. Ja bym chciał w końcu widzieć mecze, gdzie w ostatnich 30 minutach jesteśmy spokojni o wynik. By trener mógł sobie eksperymentować, sprawdzić nowe ustawienie, nową rolę dla zawodnika. A na 16 meczów mieliśmy 14 takich, gdzie do końca drżeliśmy o końcowy rezultat. Gdy przestanie tak być, to będzie dla mnie miarą jakiegoś progresu.

– Trener zgłaszał nam profile zawodników do pozyskania, ale tak z wyboru trenera bezpośrednio przyszedł tylko Ermal Krasniqi. Pozostali to działania klubu, oczywiście w porozumieniu z trenerem. Bardzo pomagał nam skauting, kilka ich propozycji było bardzo interesujących, ale ci piłkarze wybrali inne pieniądze i inne kluby.

O Vinagre i Recy

– Nie wiem czy Vinagre jest smutny czy nie, ale nie miał długo konkurenta do składu. Teraz ma, może musi to przetrawić. Ja czekam aż Arek Reca dojdzie do formy fizycznej i sportowej. Rywalizacja jeszcze nigdy nikomu nie zaszkodziła. Trener nie jest szkoleniowcem, który lubi od razu wpuszczać piłkarza do pierwszego składu. Szanuje tych, którzy grali do tej pory i docenia co osiągnęli – np. to, że dobrze grali w eliminacjach Ligi Konferencji. Nie skreśla zawodników tylko dlatego, że klub pozyskał nowych. 

Komentarze (50)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.

Uwaga!

Teraz komentarze są ukryte, aby poprawić komfort korzystania z serwisu Legia.Net. Kliknij przycisk „Zobacz komentarze”, aby je wyświetlić i dołączyć do dyskusji.