Niedzielny trening przyniósł ulgę

Zdjęcia z treningu - fot. Miłosz Nasierowski

Jedynym zawodnikiem, który nie trenował  był Ondrej Duda, który nadal porusza się w specjalnym bucie. Do zajęć nie przystąpił również ivica Vrdoljak - Chorwat przebywał na siłowni. Lżejsze zadania postawiono przed dochodzącymi do pełni sił Inakim Astizem, Dossą Juniorem, Jakubem Rzeźniczakiem i Mateuszem Wieteską. Pozostali ćwiczyli pod okiem Henninga Berga, który uważnie obserwował poczynania swoich podopiecznych. Norweg uważnie przyglądał się pozyskanemu z Zawiszy Bydgoszcz Michałowi Masłowskiemu. 25-latek na razie stara się odnaleźć w nowym środowisku, w które wprowadza go stary znajomy z poprzedniej ekipy, Igor Lewczuk. 

Po rozgrzewce, legioniści skupili się na trenowaniu pressingu oraz szybkiego odebrania piłki rywalowi. Następnie ćwiczono rozegranie piłki środkiem, a następnie przerzucenie jej na srkzydło. W tym elemencie dobrze z lewej strony zaprezentował się Guilherme, a z prawej Łukasz Broź. 

Ewentualne błędy zawodników na bieżąco korygowali członkowie sztabu szkoleniowego. Na koniec rozegrano mecz na zmniejszonym polu gry. Aktywny był Łukasz Budziłek, który również wcześniej głośno podpowiadał kolegom jak się ustawić. Widać, że trwa walka o miejsce w składzie - u piłkarzy było widać duże zaangażowanie. Z niezłej strony pokazali się Dominik Furman, a także wspomniany już "Gui". Do gry palił się wręcz Tomasz Brzyski.

Po powrocie do hotelu zawodnicy spotkali tych, którzy najpóźniej dotarli do Hiszpanii. W tej grupie znaleźli się kierownik Konrad Paśniewski, dietetyk Wojciech Zep oraz masażysta Wojciech Frukacz. 

Poniedziałek rozpocznie się dla legionistów od ważenia oraz zajęć na siłowni. Po południu warszawianie ponownie wybiegną na murawę.