Pięć goli i dwie czerwone kartki w Łodzi. Awans Legii

Redaktor Maciej ZiółkowskiRedaktor Piotr Gawroński

Maciej Ziółkowski, Piotr Gawroński

Źródło: Legia.Net

09.02.2021 20:30

(akt. 11.02.2021 09:30)

Legia Warszawa wygrała na wyjeździe 3:2 z I-ligowym ŁKS-em i awansowała do ćwierćfinału Pucharu Polski. Gole dla "Wojskowych" strzelali Bartosz Slisz, Luquinhas i Tomas Pekhart. Spotkanie w Łodzi obfitowało w emocje i sporo przewinień – obie drużyny kończyły mecz w dziesiątkę. Zapraszamy do śledzenia naszych materiałów po wtorkowej rywalizacji.
Puchar Polski 2020/2021 - 1/8 finału
ŁKS ŁódźŁKS Łódź
2 3

(1:1)

Legia WarszawaLegia Warszawa
09-02-2021 20:30 Łódź
Tomasz Wajda
14'
19'
42'
46'
49'
56'
60'
65'
73'
82'
84'
85'
90'
Centrum meczowe
ŁKS ŁódźLegia Warszawa
  • 1. Arkadiusz Malarz

  • 6. Maciej Wolski

  • 5. Maciej Dąbrowski

  • 2. Jan Sobociński

  • 88. Adam Marciniak

  • 24. Jakub Tosik

  • 7. Mikkel Rygaard

  • 10. Antonio Dominguez

  • 20. Pirulo

  • 19. Michał Trąbka

    85'
  • 37. Piotr Janczukowicz

Rezerwy

  • 99. Dawid Arndt

  • 3. Adrian Klimczak

  • 4. Carlos Moros Garcia

  • 17. Piotr Gryszkiewicz

  • 18. Kelechukwu Ibe-Torti

  • 22. Łukasz Sekulski

    85'
  • 26. Przemysław Sajdak

  • 29. Maksymilian Rozwandowicz

  • 42. Dragoljub Srnić

- Zapis relacji tekstowej na żywo

- Skrót meczu - wideo

- Wypowiedź trenera Legii, Czesława Michniewicza

- Wypowiedź trenera ŁKS-u, Wojciecha Stawowego

Wypowiedź Arkadiusza Malarza

fot. Piotr Kucza / FotoPyk

W składzie Legii zobaczyliśmy kilku graczy, którzy długo czekali na występ od pierwszych minut. Rafael Lopes, Mateusz Cholewiak, Kacper Skibicki, dla nich ten mecz był szansą. Lepiej spotkanie rozpoczęli gospodarze. ŁKS nacierał na bramkę Legii, kilka strzałów oddał Antonio Domingueza, radził sobie Cezary Miszta. Zaskoczeni legioniści popełniali błędy w rozegraniu, szczególnie zaczynając od defensywy. Pierwsze groźne uderzenie oddał Rafael Lopes. Portugalczyk strzelił głową po dośrodkowaniu Josipa Juranovicia, interweniował Arkadiusz Malarz. Wahadłowi byli coraz bardziej aktywni, dostawali wiele podań od kolegów, jednak bohaterem pierwszych minut był zawodnik ze środka pola. Błąd pod własną bramką popełnił Maciej Wolski, obrońca źle wycofał piłkę z czego skorzystał Lopes podając piętą do Bartosza Slisza. Pomocnik strzelił zza pola karnego, piłka otarła się jeszcze o Jana Sobocińskiego i kompletnie zaskoczyła Malarza. Legia po słabym początku na dobre wróciła do gry. W 19. minucie były legionista Maciej Dąbrowski zdecydowanie sfaulował Cholewiaka w środkowej strefie boiska, za co od sędziego Tomasza Wajdy dostał tylko żółtą kartkę. Coraz więcej prostych błędów popełniał Wolski. ŁKS wyszumiał się na początku i opadł z sił.

W kolejnych minutach Legia powinna podwyższyć prowadzenie. Juranović wycofał futbolówkę w polu karnym do Kacpra Skibickiego, młody gracz źle trafił w piłkę i zmarnował dogodną okazję. Nieliczne kontry gospodarzy bezproblemowo przerywali „Wojskowi”. Legia posyłała coraz więcej podań w „szesnastkę”, w każdej akcji czuć było zagrożenie. W 34. minucie swoich sił spróbował Cholewiak, bohater meczu poprzedniej rundy z Widzewem oddał płaski strzał, za lekki dla Malarza. Kilka minut później znowu szansę miał Skibicki, ponownie nie trafił w piłkę przy bramce. Wydawało się, że Legia spokojnie dokończy połowę na prowadzeniu, fakty okazały się inne. Dośrodkowanie z rzutu rożnego Pirulo, niekryty był Sobociński, który z bliska pokonał Misztę. ŁKS od tego momentu odżył.

Na drugą połowę za Skibickiego wszedł Luquinhas i to właśnie on był bohaterem pierwszych minut. Brazylijczyk poprowadził piłkę, minął Domingueza i wbiegł z lewej strony w pole karne, następnie oddał mocny strzał po dalszym słupku, bez szans był Malarz. ŁKS przegrywał i zmienił swoją grę. Uderzał Mikkel Rygaard, potem Michał Trąbka, ale nie pokonali golkipera gości. Udało się to w 56. minucie. Pirulo minął Mateusza Hołownię i strzelił mocno przy bliższym słupku, źle interweniował Miszta, do piłki dopadł Piotr Janczukowicz i uprzedzając Jędrzejczyka, wbił piłkę do pustej bramki. Boisko opuścił Cholewiak, trener Czesław Michniewicz wprowadził Tomasa Pekharta. Zmienić sytuację mocno starał się Kapustka, był widoczny i brał grę na siebie. Do gry znowu pokazywali się wahadłowi, przede wszystkim Filip Mladenović. Serb szukał napastników w polu karnym, po jednym z jego dośrodkowań nad bramką przestrzelił Lopes. Kolejnych strzałów z daleka próbował Rygaard, który wyróżniał się na tle swoich kolegów. Legia naciskała, nie chciała doprowadzić do dogrywki, ŁKS również wyczuł, że może zaskoczyć przeciwnika.

Koniec końców, to „Wojskowi” zadali ostateczny cios. W 82. minucie zwycięską bramkę po świetnym podaniu Luquinhasa zdobył głową Pekhart, za daleko od Czecha ustawiony był pilnujący go Sobociński. Kilka minut później napastnika faulował Dąbrowski, Pekhart odkopnął obrońcę i dostał czerwoną kartkę. Jeszcze przed zakończeniem spotkania drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartkę zobaczył Pirulo. Po analizie VAR sędzia zmienił swoją decyzję i pokazał zawodnikowi bezpośrednio czerwony kartonik. Arbiter doliczył cztery minuty. Wielką szansę na remis miał Sobociński, ale po rzucie rożnym nastrzelił głową swojego kolegę z zespołu. Legia awansowała do ćwierćfinału i rozegra swój mecz pucharowy w marcu.

Autor: Piotr Gawroński

Polecamy

Komentarze (1164)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.