Teraz albo nigdy

Na taką szansę, przed jaką dziś stają legioniści, pracowało kilka pokoleń piłkarzy takich jak: Miroslav Radović, Ivica Vrdoljak, Maciej Rybus, Danilej Ljuboja, Dusan Kuciak, Michał Żyro, Inaki Astiz, Michał Żewłakow, Janusz Gol, Ondrej Duda, Jakub Kosecki czy Jakub Wawrzyniak. Ich dziś już przy Łazienkowskiej nie ma, ale to oni pomagali zbierać punkty w europejskich rankingu, a Legia pięła się w górę. Ogromny wkład mieli trenerzy Maciej Skorża i Henning Berg, mniejsze cegiełki dołożyli też Jan Urban i Stanisław Czerczesow. Teraz dzięki tym ludziom, którzy przez ostatnie lata występowali w Legii lub też ją prowadzili, nasz klubu dostąpił szansy, jakiej długo nie miał.

Jesteśmy blisko sukcesu, potężnego zastrzyku finansowego dla klubu, który pomoże w realizacji strategicznych założeń Legii jak budowa ośrodka dla Akademii Piłkarskiej. Każdy z piłkarzy ma szansę zapisać się złotymi zgłoskami w historii klubu, zapewnić sobie szacunek wśród kibiców, dumę i sławę. Występy w fazie grupowej mogą też być wspaniałą przygodą oraz furtką do czegoś więcej. By tak się jednak stało, każdy, kto dziś wyjdzie na murawę musi dać z siebie absolutne maksimum. Nasi gracze nie są w najwyższej dyspozycji, nie grali ostatnio tak, jak grać potrafią. Ale o tym w tej chwili zapominamy. Dziś każdy musi ten mecz wybiegać, ambicja i zaangażowanie muszą stać na najwyższym poziomie. To jest ten moment, dla którego większość piłkarzy trenuje całe życie, a i tak większość graczy nigdy nie ma szans, by taki mecz rozegrać. Dlatego każdy musi dziś zostawić na boisku serce i płuca, a jak trzeba będzie to i dołożyć coś z wątroby. Tego nie można zepsuć! Teraz albo nigdy!