Uraz Kopczyńskiego, odciski Radovicia

Na zajęciach zabrakło Michała Kucharczyka, Michała Kopczyńskiego, Mateusza Długołęckiego oraz Raula Bravo – cała czwórka narzeka na urazy. W czasie treningu, boisko opuścił Jakub Kosecki, który udał się do hotelu. Skrzydłowy narzeka na problemy żołądkowe, ale jest szansa, że zagra w sparingu. Schodził z murawu utykajać - odezwały się problemy ze stawem skokowym. W czasie treningu opatrywany był Miroslav Radović, które ma kłopoty z odciskami. Z fizjologami pracowali: Ivica Vrdoljak, Daniel Łukasik i Inaki Astiz. Hiszpan i Polak, zagrali ze sobą w siatkonogę, co może oznaczać, że czują się lepiej.

Trening rozpoczął się od rozgrzewki z Cesarem Sanjuanem. Następnie szkoleniowcy podzielili zawodników na trzy grupy, które grały „w dziada”. Ważną częścią dzisiejszych zajęć, była gierka taktyczna. Legioniści ponownie testowali ustawienie 4-1-4-1. W drużynie niebieskich wystąpili: Kuciak – Bereszyński, Rzeźniczak, Jodłowiec, Wawrzyniak – Furman - Radović, Pinto, Saganowski, Ojamaa – Dwaliszwili. Z kolei żółte plastrony założyli: Berezowski – Broź, Cichocki, Suler, Brzyski – Gol - Kosecki, Augusto, Skaba, Żyro – Mikita.

Wiadomo, że w sparingu - tak samo jak w środę z Żyliną - po 45 minut zagrają obie jedenastki. Trener Urban przypominał w czasie zajęć, że najważniejsza jest obrona. – Nie masz siły wrócić? Zostań z tyłu! Najpierw trzeba dbać o defensywę, a dopiero potem starać się strzelać gole – krzyczał szkoleniowiec.

Ostatnią częścią dzisiejszych zajęć było ćwiczenie stałych fragmentów gry. Piłkę w pole karne dośrodkowywali przede wszystkim Dominik Furman i Tomasz Brzyski. 

Spotkanie z SV Ried zostanie rozegrane w Utzenaich, 100 kilometrów od Bad Zell. Legioniści wyjadą tam po obiedzie. Na niedzielę zaplanowano jeden trening – o 10. Po zajęciach, tradycyjny mecz ze sztabem szkoleniowym rozegrają dziennikarze.