News: Vjaceslavs Kudrjavcevs: Szatnia Legii, jak rodzina

Vjaceslavs Kudrjavcevs: Szatnia Legii, jak rodzina

Piotr Kamieniecki

Źródło: Legia.Net

10.02.2018 21:10

(akt. 02.12.2018 11:36)

- Nie wierzyłem, że taki klub jak Legia może się mną interesować. To był lekki szok, ale też radosna wiadomość - opowiada Vjaceslavs Kudrjavcevs, który przynajmniej przez kolejny rok będzie bramkarzem Legii Warszawa. 19-letni zawodnik od połowy listopada trenował z mistrzami Polski. Sztab szkoleniowy długo przyglądał się graczowi urodzonemu w Rydze, aż zarekomendował podpisanie umowy. W rozmowie z Legia.Net golkiper przyznaje również, że zna swoją rolę przy Łazienkowskiej i zamierza wywiązywać się z niej jak najlepiej.

Vjaceslavs Kudrjavcevs pojawił się na testach przy Łazienkowskiej w połowie listopada. Szerzej nieznany Łotysz, zrobił niezłe wrażenie na treningach pierwszego zespołu, a gdy wystąpił w sparingu wewnętrznym rezerw, doskonale zachował się w kilku groźnych sytuacjach. - Cieszyłem się z szansy, którą dała mi Legia. Wiem, że byłem obserwowany mniej więcej od 1,5 roku, a na początku nie wierzyłem, że taki klub w jakiś sposób się mną interesuje. Początkowy szok był przyjemny i dający wiele szczęścia. Z czasem dostałem też szanse pokazania się na treningach - opowiada zawodnik, którego do stołecznej drużyny polecał Wojciech Kowalewski. 


Kudrjavcevs poznał Kowalewskiego ponad 2,5 roku temu, gdy pojechał na obóz bramkarski "All About Goalkeepers". Młodzian trenował pod okiem byłego gracza moskiewskiego Spartaka w Ełku. Kowalewski w pewnym momencie trafił do Legii, gdzie został współpracownikiem Krzysztofa Dowhania. Nie zmieniło to faktu, że wciąż monitorował Łotysza, aż z czasem zarekomendował sprawdzenie go przy Łazienkowskiej. 

 

Gdy 19-letni bramkarz przyjechał do Warszawy, nie miał już kontraktu ze swoim poprzednim klubem. - Praktycznie od najmłodszych lat występowałem w SK Babite. Byłem świadkiem awansu drużyny z drugiej ligi na zaplecze Virsligi, a potem do najwyższej klasy rozgrywkowej. Jesienią poprzedniego sezonu, rozegrałem też dwanaście meczów. Z czasem pojawiły się jednak problemy finansowe i dlatego ostatnie miesiące spędziłem na wypożyczeniu w FK Ryga. Czułem się na siłach, by grać w pierwszym zespole, ale nie otrzymałem szansy od trenera i dlatego broniłem w rezerwach - wspomina Kudrjavcevs. 

 

Golkiper trenował z Legią do końca 2017 roku, a także został zaproszony na zgrupowania w Stanach Zjednoczonych oraz Hiszpanii. Było już pewne, że Kudrjavcevs zostanie piłkarzem "Wojskowych", choć brakowało dopięcia formalności. - Szybko poczułem się częścią drużyny, a z każdym tygodniem jest tylko lepiej i składa się na to wiele elementów. Szatnia Legii jest niczym rodzina, każdy chce ci pomóc od pierwszego dnia. Koledzy są bardzo otwarci, nie mamy problemów z komunikacją. Cieszę się, że tu jestem. Legia to największy klub w Polsce. Warszawska drużyna może poszczycić się sukcesami oraz tradycjami. Doskonale wiem, że Legia w poprzednim sezonie grała w Lidze Mistrzów, a samo to wiele mówi. Dla mnie to wielki krok w karierze, szansa na większy rozwój - tłumaczy zawodnik.

 

- Słyszałem o zainteresowaniu z klubów łotewskich, występujących w Virslidze, ale byłem skupiony na Legii. To była dla mnie najważniejsza propozycja - mówi zawodnik, dla którego przeznaczono w Legii rolę trzeciego bramkarza: trenującego z pierwszym zespołem, a grającego w rezerwach. - Z tego co wiem, tak ma to wyglądać w najbliższych miesiącach, choć nigdy nie wiadomo, co się zdarzy. Piłka nożna bywa nieprzewidywalna. W Ekstraklasie będę miał okazję spotkać m.in. Vladislavska Gutkovskisa. Znamy się dość dobrze, choć ostatnio nie rozmawialiśmy. Gdy w Jagiellonii Białystok grał Igor Tarasovs, również miałem okazję z nim porozmawiać. Mam nadzieję, że dojdzie do tego również w najbliższych dniach, gdy razem ze Śląskiem przyjedzie do stolicy - opowiada bramkarz na łamach Legia.Net. 

 

Kudrjavcevs stara się na boisku używać polskich słów. Czy tak samo jest poza murawą? - Faktycznie, rozumiem polskie słowa, staram się niektórych używać. Prawda jest taka, że wiele z nich jest podobna do tych, które występują w języku rosyjskim, ale też angielskim. Jestem tutaj od trzech miesięcy i coraz lepiej łapię polski. Nie chcę jednak na tym poprzestawać. Znam już cztery języki i zamierzam sprawić, by polski był piątym. Będzie to zdecydowanie przydatne, gdy osiedlę się w Warszawie - twierdzi. 

 

Legia rozpoczęła proces rejestracji zawodnika w Polskim Związku Piłki Nożnej. 19-letni Łotysz będzie bramkarzem mistrzów Polski przynajmniej przez rok. Jeśli "Wojskowi" będą zadowoleni ze współpracy, w łatwy sposób będą mogli przedłużyć umowę z byłym graczem SK Babite. 

Polecamy

Komentarze (6)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.