Cafu i Mauricio po meczu z Lechią
11.03.2018 21:03
- Cieszę się z naszych debiutów. Zagraliśmy w spotkaniu z Lechią Gdańsk, dobrym rywalem i wygraliśmy. To najważniejsze. Ostatni oficjalny mecz rozegrałem dość dawno. Fajnie było wybiec na boisko i zacząć łapanie rytmu meczowego. Szkoda, że piłka po moim strzale, nie wpadła do siatki, bo jednym z zadań piłkarzy jest oczywiście strzelanie goli. Ale cóż… Jeśli nie ta, to następna. Mam poczucie, że byłem pożyteczny dla gry zespołu - dodał Cafu po meczu wygranym 3:1.
- Nie jestem jeszcze gotowy fizycznie w stu procentach. Sztab szkoleniowy od początku pobytu w Legii, odpowiednio się mną zajął i zaordynował specjalnej treningi. Czuję progres i kieruję się w stronę optymalnej formy. Spotkanie z Lechią tylko mi w tym pomoże. Cieszę się, że trener uznał, że zasłużyłem na niedzielny występ i wierzę, że będzie tylko lepiej. Nie czułem problemów językowych grając w duecie z Michałem Pazdanem. Język futbolu łączy! Mówiąc poważnie, komunikowaliśmy się po angielsku. To naprawdę ważny aspekt, który potrafi pomagać nawet wtedy, gdy forma nie jest jeszcze optymalna - zakończył Mauricio.
Tłumaczył Adam Mieszkowski.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.