News: Ivan Kepcija: Latem przeprowadzimy mniej transferów

Ivan Kepcija: Latem przeprowadzimy mniej transferów

Redakcja

Źródło: legia.com

12.03.2018 21:38

(akt. 02.12.2018 11:33)

- Byliśmy w fazie zaawansowanych negocjacji z czwórką polskich piłkarzy, których - z różnych przyczyn - nie byliśmy w stanie sprowadzić w tym okienku. Są jeszcze zawodnicy jakich obserwujemy, ale na ten moment wykraczają oni poza nasze możliwości finansowe. Nie byłoby zbyt rozsądnym posunięciem wydać tak dużą kwotę na polskiego piłkarza, bo polscy zawodnicy rzeczywiście mogący nam pomóc, kosztują wiele pieniędzy. Nie oznacza to jednak, że nie patrzymy na polski rynek, bo patrzymy i to w pierwszej kolejności. Rozumiemy, że priorytetem numer jeden jest posiadanie drużyny pełnej jakości, konkurencyjnej dla innych, mającej w szatni większość polskich zawodników. Część naszego planu na następne okno transferowe to obserwowanie takich piłkarzy, którzy będą mogli dołożyć swoją cegiełkę do takiego zespołu. I jeśli nadarzy się odpowiednia okazja pod względem jakościowym i - nazwijmy to - ekonomicznym, wtedy Polacy niewątpliwie będą dla nas priorytetem - mówi w rozmowie z "Legia.com" Ivan Kepcij

Zamknął Pan to okno transferowe z ulgą?


- Dokładnie tak (śmiech). To było bardzo intensywne okienko, nad którym pracowaliśmy cztery miesiące przed jego rozpoczęciem. Częścią tej pracy było podpisanie kontraktów zanim zacznie się okres przygotowawczy. Potem mieliśmy jeszcze parę opcji transferowych, które obserwowaliśmy, kilka pojawiło się niemal w ostatniej chwili, więc musieliśmy reagować na bieżąco i to nam się udało. Za nami długi i intensywny czas, a już w tym tygodniu przygotowujemy plan działania na najbliższe miesiące, by być gotowymi na następne okno transferowe.

 

Głównym punktem strategii było szybkie działanie? Czterech piłkarzy Legia zakontraktowała jeszcze przed pierwszym zgrupowaniem.

 

- Trenerowi zawsze łatwiej jest pracować z ludźmi, których już zna. Chcieliśmy więc umożliwić mu pracę z piłkarzami od początku, a im pozwolić szybciej wpasować się w drużynę i przejść okres przygotowawczy. Zależało nam na tym, by kiedy nadejdzie pierwszy mecz ligowy w Lubinie być już drużyną, nie zaś zbieraniną, która na kilka dni przed rozpaczliwie poszukuje rozwiązania problemów.

 

Zmieniona została niemal połowę składu. Czy nie jest to dla Legii trochę ryzykowne?

 

- Zawodnicy zapewniają jakość drużynie i pomagają jej w byciu zespołem, który jest dla innych solidną konkurencją i osiąga dobre rezultaty. Kiedy dyskutowaliśmy nad tym, co chcielibyśmy zrobić w przyszłości, zgodziliśmy się w klubie, że potrzebujemy zmienić nieco dynamikę w szatni, a nasze najważniejsze mecze rozegramy nie tylko na wiosnę, ale również i latem. Wybraliśmy przeprowadzenie większej zmiany piłkarzy zimą, by dać im dwa, trzy miesiące na adaptację, tak żeby mogli pomóc nam w rundzie finałowej, natomiast w lipcu i sierpniu, kiedy - mam nadzieję - będziemy bić się o Europę, stanowić już zwartą drużynę. Celowo wybraliśmy więc, by to okno było większe niż inne, ale latem będziemy trochę bardziej - ogólnie mówiąc - konserwatywni. Już teraz mogę powiedzieć, że w lecie przeprowadzimy mniej niż połowę z zimowych transferów.

 

Co z zapowiadanym odmłodzeniem składu?


- To oczywiście jeden z celów klubu, ale nie da się tego zrobić w chwilę, to długofalowy proces. Sądzę, że zaczęliśmy iść we właściwym kierunku. Legia jednak potrzebuje piłkarzy mogących wywrzeć na drużynę natychmiastowy wpływ i podnieść jej poziom, dlatego też optowaliśmy za zawodnikami mniej więcej w wieku 23, 25 i 27 lat. Eduardo jest tutaj jedynym wyjątkiem, ale on wnosi coś innego: boiskową i piłkarską mądrość. Wybraliśmy, że teraz potrzebujemy tych bardziej dojrzałych graczy, z kolei podczas letniego okienka będziemy szukać zawodników o innym profilu. Rozejrzymy się za nieco młodszymi graczami, tak, by kontynuować odmłodzenie składu. Tak jak powiedziałem, ten proces zajmie nam trochę czasu. Poprzez najbliższe okna transferowe zamierzamy zmniejszyć średnią wieku zespołu z 28 lat, przez 27, po około 26, a mam nadzieję, że może nawet mniej. 

 

Całą rozmowę można przeczytać w tym miejscu

Polecamy

Komentarze (73)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.