News: Legia - Górnik: Mecz o mistrzostwo Polski?!

Legia - Górnik: Mecz o mistrzostwo Polski?!

Piotr Kamieniecki

Źródło: Legia.Net

13.05.2018 09:00

(akt. 02.12.2018 11:27)

Ostatnia konfrontacja Legii Warszawa z Górnikiem Zabrze dała kibicom stołecznego klubu wiele emocji. Radość płynęła zwłaszcza z awansu do finału Pucharu Polski. Teraz "Wojskowi" mogą po spotkaniu ze śląską ekipą dostać kolejny, choć znacznie większy zastrzyk szczęścia. Mogą, ale nie muszą. W teorii niedzielny mecz będzie szansą na zapewnienie sobie przez Legię mistrzostwa Polski. Spełnione muszą zostać dwa warunki. Początek spotkania o godzinie 18:00. Relacja na Legia.Net. Transmisję przeprowadzi Canal+Sport.

Wygrana lub remis z Górnikiem, może dać Legii mistrzostwo Polski. Jeśli Jagiellonia Białystok przegra, warszawiacy nie muszą ograć ekipy ze Śląska. Kiedy białostoczanie jednak zremisują, warunkiem obrony tytułu dla warszawiaków już w niedzielę będzie zdobycie trzech punktów. Droga w teorii prosta, choć skomplikowana i zależna od wielu czynników.


Górnik to zespół, z którym warszawiakom gra się trudno. Spotkanie z Górnikiem Zabrze może jednak ponownie kojarzyć się kibicom Legii z sukcesem. Tak było kilka tygodni temu, gdy warszawiacy pokonali "Trójkolorowych" 2:1 i awansowali do finału Pucharu Polski. O włos, bo o wszystkim decydował gol Jarosława Niezgody w doliczonym czasie gry. Tym razem raczej nie będzie najskuteczniejszego strzelca stołecznej drużyny, który zmaga się z urazem pleców.


Zabrzanie przyjeżdżają do Warszawy z serią trzech wyjazdowych wygranych z rzędu. Górnik jest czwarty w tabeli i walczy o utrzymanie lokaty, która pozwoli na awans do europejskich pucharów. Ekipa Marcina Brosza ma trzy "oczka" przewagi nad piątą Wisłą Płock. - Czuję się jak frajer, że nie zdobyliśmy tego mistrzostwa. Kto wie, może taka szansa już się nie powtórzy? Każdy z nas czuje, że była ogromna. Wystarczy, że w dwóch meczach zdobylibyśmy więcej punktów i pozostalibyśmy w grze. Z Koroną prowadziliśmy 3:1, a zremisowaliśmy, z Zagłębiem Lubin zawaliłem gola na 2:2 w końcówce. Puchary być po prostu muszą - mówi w rozmowie z "Przeglądem Sportowym" bramkarz Górnika, Tomasz Loska


Od pierwszych minut w starciu z Legią ma wystąpić Michał Koj, który ostatni mecz ligowy w podstawowym składzie rozegrał w marcu. Poza tym trener nie będzie mógł skorzystać z usług Łukasza Wolsztyńskiego, Rafała Wolsztyńskiego, Krzysztofa Kiklaisza, Konrada Nowaka i pauzującego za żółte kartki Adriana Gryszkiewicza.


Legia ma za sobą dobre tygodnie pod względem wyników. Zdobycie Pucharu Polski, zero porażek - tak wyglądają "Wojskowi" pod wodzą Deana Klafuricia, który choć walczy o mistrzostwo i ma na nie dużą szansę, to w kolejnym sezonie nie będzie pełnił obecnej funkcji. Chorwat ratuje sezon "Wojskowych", a w niedzielę kibice ponownie zobaczą mistrzów Polski funkcjonujących według jego pomysłów. Pomysłów istniejących, choć nie zawsze odpowiednio funkcjonujących - tak było w ostatniej konfrontacji z Wisłą Płock. W środowym spotkaniu legioniści nie rozgrywali wielkiego meczu, ale dzięki postawie takich graczy jak Arkadiusz Malarz, Michał Kucharczyk czy Cafu oraz sporej porcji szczęścia, zgarnęli trzy punkty.


Chorwacki szkoleniowiec nie będzie mógł skorzystać ze wspomnianego Niezgody. Nie zagra też Krzysztof Mączyński, który - mówiąc trywialnie - na siłę mógłby pojawić się na bosku. Nikt nie chce jednak ryzykować zdrowia pomocnika, który pojedzie na mistrzostwa świata. Pozostali są gotowi do gry. Skład "Wojskowych" nie zaskoczy tak, jak przed konfrontacją z Wisłą Płock. W meczach z Górnikiem i Lechem, nie ma czasu na eksperymenty. Niezgodę zastąpi prawdopodobnie Kucharczyk, który swoimi golami pomaga przybliżać się Legii do upragnionego celu. Do wyjściowego zestawienia wróci także Michał Pazdan.


Ostatnie dni w Legii opierają się o myśli na temat jednego celu, mistrzostwa Polski. Przy Łazienkowskiej nikt nie chce rozmawiać na inny temat. Transfery, nawet kwestia nowego trenera, pojawiają się w gabinetach, ale po cichu. Warszawiacy po spotkaniu postawili na lekkie treningi i regenerację. Klafurić w piątek zaprosił graczy na spacer po Łazienkach, gdzie nie brakowało okazji do wspólnych rozmów o finiszu Ekstraklasy.


Spotkanie Legii z Górnikiem Zabrze rozpocznie się w niedzielę o godzinie 18:00. Wszystkie spotkania grupy mistrzowskiej zostaną rozegrane w tym samym czasie. "Wojskowi" mogą zapewnić sobie mistrzostwo Polski, ale spełnione muszą zostać scenariusze wspomniane wcześniej. Jeśli Legii udałoby się obronić tytuł w niedzielę, odbędzie się przemarsz na Starówkę. "Wojskowi" zgłosili to do Urzędu Miasta.


Niedzielną konfrontację w stolicy poprowadzi arbiter Szymon Marciniak, którego czeka potem finał Ligi Europy (w roli sędziego technicznego), a także wylot na mistrzostwa świata. Bukmacherzy z Fortuny widzą faworyta meczu w graczach Legii, co odzwierciedla się kursem 1,6. Remis wyceniany jest na  4,1, a triumf zabrzan na 5,1. Relacja z pogoni za marzeniem stołecznej ekipy dostępna będzie na łamach Legia.Net. Transmisję przeprowadzi Canal+Sport.

Przypuszczalne składy:


Legia
: Malarz - Vesović, Astiz, Pazdan, Hlousek - Antolić, Cafu, Philipps - Hamalainen, Kucharczyk, Szymański


Górnik: Loska - Wieteska, Suarez, Bochniewicz, Koj - Kądzior, Żurkowski, Matuszek, Kurzawa - Urynowicz, Angulo

Polecamy

Komentarze (83)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.