16 czerwca dowiemy się kto zbuduje stadion

Kilka tygodni temu Gazeta Wyborcza zasugerowała, że cena może wzrosnąć do niemal 500mln złotych, co podchwycił Jarosław Kochaniak, wiceprezydent miasta na spotkaniu z radnymi. Szefowie firmy JSK Architekci, która zaprojektowała zmodernizowany stadion, przekonują, że na potwierdzenie tej tezy nie ma żadnych wyliczeń. - Kilka miesięcy temu wykonaliśmy kosztorys budowy. Nic nie wskazuje na to, by nasze obliczenia zmieniły się w sposób znaczący - mówi Gazecie Wyborczej Zbigniew Pszczulny, wiceprezes JSK. - Koszty materiałów budowlanych są zmienne: część z nich wzrosła, inne potaniały. To samo dotyczy wykonawców, którzy swoją pracę wyceniają w euro, a wartość tej waluty ostatnio drastycznie spadła - przekonuje Mariusz Rutz, prezes JSK. Jeżeli nie będzie protestów, umowa ze zwycięskim konsorcjum zostanie podpisana w lipcu. Budowa ma zająć 28 miesięcy, zakończyłaby się więc w listopadzie 2010 r. W chwili ogłaszania przetargu planowano, że trybuny północna, południowa i wschodnia (tzw. żyleta) będą rozbierane stopniowo i zastępowane nowymi. Jednak ratusz dał zgodę na rozbiórkę wszystkich trzech trybun naraz. Jeśli zwycięzca zdecyduje się na takie rozwiązanie budowa trzech nowych potrwa około roku. Przez ten czas kibice będą musieli pomieścić się na krzesełkach trybuny krytej. To oznacza, że w ekstraklasie w sezonie 2008/09 mniejszym stadionem od Legii będzie dysponować tylko Odra Wodzisław (ok. 3 tys. miejsc) i Dyskobolia Grodzisk (3,9 tys.) oraz, o ile awansuje, Znicz Pruszków (1,9 tys.). Stadion tej ostatniej drużyny nie spełnia wymogów pierwszej ligi. I ten zespół - w razie awansu - najpewniej grałby przy Łazienkowskiej.