News: Aleksandar Prijović: Legia może przegrać tylko z Legią

Aleksandar Prijović: Legia może przegrać tylko z Legią

Marcin Szymczyk

Źródło: Przegląd Sportowy, przegladsportowy.pl

19.02.2016 08:57

(akt. 07.12.2018 17:07)

- Mocno pracowałem podczas zimowych obozów na Malcie. Dałem radę, mimo problemów z plecami. Bolały, ale nie opuściłem żadnego treningu i nie zwymiotowałem z wysiłku. We Włoszech i Anglii też ciężko trenowałem. W Legii sytuacja była o tyle inna, że latem praktycznie w ogóle nie miałem przygotowań. Najpierw spędziłem osiem tygodni na urlopie, potem przyszedłem do Legii i po trzech dniach treningów grałem w Lidze Europy. Zimowe przygotowania to dla mnie nowość. Przed wyjazdem na Maltę nie nastawiałem się na nic. Żyłem z dnia na dzień, schodziłem na trening i robiłem, co kazał trener - opowiada w rozmowie z "Przeglądem Sportowym" Aleksandar Prijović.

Z Jagiellonią błysnął pan dwoma asystami, ale w lidze strzelił pan tylko trzy gole.


- Nie dzielę goli na rozgrywki. W pucharach trafiałem często i regularnie. W PP zdobyłem bramki z Górnikiem Łęczna i Lechią, a to kluby z ekstraklasy, więc potrafię. W LE zdobywałem bramki z lepszymi klubami niż ligowe. Tak wyszło, że nie strzelam w weekend, ale w środku tygodnia. W ekstraklasie nie rozegrałem aż tak wielu minut, trenerzy Berg i Czerczesow wystawiali mnie na pozycji numer 10, za napastnikiem. To była nowość, dotychczas zawsze grałem w ataku. Na razie zdobyłem 10 bramek, moim celem na sezon jest 20.


Legia ma w ataku Nemanję Nikolicia. To, co wyprawia pana kolega z pokoju, przyprawia obrońców rywali o zawroty głowy. Zdradził swoją tajemnicę skuteczności? Jak on to robi, że po 22 kolejkach ma 23 bramki?


- Niestety, nie chce powiedzieć. Ma w nodze magnes, który przyciąga piłkę. Cieszą mnie gole Niko, uczymy się od siebie, uważam go za ideał, jeśli chodzi o wykańczanie akcji. Rozgrywa wielki sezon, najlepszy w karierze, a my staramy się mu pomagać i nie przeszkadzać.


Czekają was trudne mecze wyjazdowe: Cracovia, Lech i Pogoń.


- Moim zdaniem, mamy najsilniejszy zespół w Polsce. Nie musimy się zastanawiać, jak zagra Cracovia. Niech rywale się martwią, co pokaże Legia. Nie ma znaczenia, czy gramy w Warszawie, czy na boisku przeciwnika. Zawsze musimy dominować, a myślę, że mamy wystarczająco mocny skład. Do tego teraz będziemy grać z taką samą częstotliwością, jak inni. Jeśli zagramy na miarę możliwości, wyprzedzimy wszystkich. Legię może pokonać wyłącznie Legia. Jeśli popełnimy głupie błędy lub stracimy koncentrację, tytuł pojedzie gdzieś indziej. W innym wypadku nie wydaje mi się, że ktoś może nas pokonać.


Dla pana cały sezon w jednym klubie, to rzadkość.


- Często bywałem wypożyczany na miesiąc, dlatego wreszcie chciałbym pograć dłużej w jednej drużynie, ale piłka jest nieprzewidywalna. Może jutro nie będę zawodnikiem Legii? Czuję się w niej znakomicie. Legia zaspokaja moje piłkarskie pragnienia: chcę występować w zespole, który dominuje nad rywalami, ma fantastycznych kibiców, gra na ładnym stadionie i co roku walczy o tytuły.


Zapis całej rozmowy z Aleksandarem Prijoviciem można przeczytać w dzisiejszym wydaniu "Przeglądu Sportowego"

Polecamy

Komentarze (19)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.