Aleksandar Vuković

Aleksandar Vuković: Szykuje się jeden debiut

Redaktor Maciej Ziółkowski

Maciej Ziółkowski

Źródło: Legia.Net

14.07.2020 10:35

(akt. 15.07.2020 09:16)

- Zabieramy do Gdańska tylko grupę ludzi, która we wtorek będzie na treningu. Na tę chwilę jest to 17 graczy. Wcale nie jest tak, że skład będzie rezerwowy. Pojawi się bardzo dużo zawodników grających w tym sezonie, w różnych jego częściach, doświadczonych - mówił na konferencji prasowej przed meczem z Lechią trener Legii Warszawa, Aleksandar Vuković.

- Urlopy części zawodników i zmiany w składzie? Jak urlop, to urlop. Mogą sobie wybrać Gdańsk jako miejsce odpoczynku. Nie zdziwiłbym się. Ale mówiąc poważnie, zabieramy do Gdańska tylko grupę ludzi, która we wtorek będzie na treningu. Na tę chwilę jest to 17 graczy. Wcale nie jest tak, że skład będzie rezerwowy. Pojawi się bardzo dużo zawodników grających w tym sezonie, w różnych jego częściach, doświadczonych. Szykuje się jeden debiut. Radosław Cielemęcki powinien zagrać od początku. Mamy jeszcze jeden mecz z Pogonią, w którym będzie okazja dać szansę jednemu czy drugiemu młodemu zawodnikowi, ale też bardziej chodzi o to, żeby - nie patrząc na to kto jest młody, stary - dać więcej możliwości pokazania się tym z piłkarzom, którzy są z nami przez cały czas i grali do tej pory mniej.

- Damian Warchoł jest zgłoszony na spotkanie z Lechią i będzie brany pod uwagę na mecz. Tak samo jak Nikodem Niski.

- Jak teraz wspominam mistrzowski mecz z Cracovią? Na pewno sobotnie spotkanie można ocenić na chłodno bardzo pozytywnie. Widać, że drużyna zareagowała należycie po meczu pucharowym z tym samym przeciwnikiem. Dużo też to mówi o tym w kontekście tego, co przed nami. Jak ważne jest to z jaką determinacją, koncentracją wygramy mecz. I to powinno być dla nas na pewno kolejnym dowodem na to, że to jedyna droga, jaką można iść ku sukcesowi.

- Pierwszy nocleg w Legia Training Center? W pewnym momencie zastanawialiśmy się czy to dobra chwila na zmianę, ale uważam, że podjęliśmy bardzo dobrą decyzję. W zasadzie same pozytywne bodźce, dużo pozytywnej energii. Znakomicie przygotowane miejsce do tego, żeby drużyna tam przebywała i przygotowywała się do meczu oraz treningu. Naprawdę bardzo się też cieszę, że tak się ułożyło, że praktycznie pierwszy nocleg w ośrodku został zwieńczony mistrzostwem Polski i wygranym spotkaniem. Niech to będzie naprawdę dobry prognostyk przed tym, co przed nami – nie tylko jako drużyna, ale przede wszystkim klub, który wskoczył na wyższy poziom. Na ten, który zasługuje, żeby być powstaniem ośrodka. Bardzo dobrze się to wszystko zaczyna.

- Nie ma już mowy o jakimkolwiek zgrupowaniu w okresie przygotowawczym. Zgrupowanie może i będzie, bo - na pewno, tak jak zakładaliśmy wcześniej - oficjalnie nasza codzienna praca i przeprowadzka na dobre nadejdzie wraz z pierwszym treningiem po wzmocnieniu treningów i po wspólnym powrocie. Oficjalnie rozpoczniemy treningi w Legia Training Center 29 lipca. Wtedy zaczniemy ćwiczyć w ośrodku. Przepracujemy raptem 10 dni i prawdopodobnie nadejdzie mecz o Superpuchar Polski. Maksymalnie skorzystamy z LTC. Są tam możliwości do przeprowadzenia krótszego, dłuższego zgrupowania, jeżeli potrzeba. W tej chwili nie ma mowy, żeby szukać jakiegokolwiek wyjazdu, niepotrzebnych kosztów i tak dalej. Nie po to powstał ten ośrodek.

- Wzmocnienia i przygotowania do Ligi Mistrzów? Pracujemy. Oprócz przygotowań do meczu z Lechią, jest bardzo dużo planowania i myślenia w kontekście tego, co zaraz będzie przed nami. Dlatego też decyzja o odpoczynku dla bardzo eksploatowanych zawodników w ostatnim czasie i tych, którzy tego na pewno potrzebują, żeby wykorzystać kilka dni więcej do regeneracji. Bo już przed końcem tego miesiąca ponownie wrócimy do zajęć. Będziemy dalej pracować i kontynuować podróż. I następne, najważniejsze cele, jakie są przed nami, to kwalifikacje do Ligi Mistrzów.

- Jak skomentuję fakt, że pomimo sukcesu ani razu nie zostałem wybrany trenerem miesiąca w ekstraklasie? Nie jest to dla mnie wielkie zaskoczenie. Zdaję sobie sprawę, w jakim klubie pracuję. Nie muszę być ani trenerem miesiąca, ani trenerem roku. Wiem doskonale, że każdy sukces Legii jest odbierany jako coś, co każdy jest w stanie zrobić. Spokojnie do tego podchodzę. Też doceniam, sam głosowałem na innych szkoleniowców. Czasami też jest tak, że w miesiącu ktoś ma wyjątkowo dobrą serię, więc wcale to nie znaczy, że jestem w jakikolwiek sposób lekceważony.

- W dwóch ostatnich spotkaniach zagramy w innym ustawieniu? Jestem zwolennikiem tezy, że liczy się realizacja pewnych założeń i systematyczność pracy. Myślę, że ustawienie, w jakim gramy, jest odrobinę modyfikowane. Na tyle, na ile wymagają personalia w danym momencie. Ale chcemy iść swoją drogą, w której jest jasne i przejrzyste to, co chcemy grać - nie komplikować życia i nie eksperymentować. Pod zespół mamy wybrane ustawienie, którym funkcjonujemy dobrze. Tak jak mówię – delikatne modyfikacje tak, żadnych diametralnych zmian nie będzie.  

Polecamy

Komentarze (124)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.