Aleksandar Vuković

Aleksandar Vuković: W Łodzi bez ospałości

Redaktor Piotr Kamieniecki

Piotr Kamieniecki

Źródło: Legia.Net

29.10.2019 13:00

(akt. 30.10.2019 23:15)

- Mieliśmy powody do radości po meczu z Wisłą i nikt od tego nie uciekał, ale teraz już o tym zapominamy. Tak samo byłoby w przypadku innego wyniku. Ze strony trenera zawsze pojawiają się delikatne obawy o podejście, ale tutaj jest moja rola, by drużyna wiedziała, że rywalizacja z krakowianami jest już historią. Przed nami nowe spotkanie i wyzwanie, musimy być w stu procentach skoncentrowani - stwierdził przed meczem z Widzewem Aleksandar Vuković, trener Legii Warszawa.

- Dla większości graczy wtorek będzie dniem, w którym będą mieli drugi trening po Wiśle. Zobaczymy, jak będą się czuli zawodnicy. Jest kilka pozycji, gdzie zmiany nie będą objawem stawiania na drugi garnitur. Pewne jest, że w bramce zagra Radosław Cierzniak. Co dalej? Zobaczymy po zejściu z boiska treningowego. Możliwe, że będzie sporo zmian w kontekście rywalizacji z Wisłą, ale… nie jest to stuprocentowo pewne. 

- Wypowiedź Dariusza Dziekanowskiego? Jest ekspertem i musi mówić coś, co będzie szeroko komentowane. Gdyby było inaczej, pewnie nie utrzymałby swojej trudnej posady. Trudno mi się odnosić do jego słów, ale niezależnie od wyniku, raczej pozostanie na własnym stanowisku, a w razie czego… otworzy okno - dodał Vuković, który skomentował słowa byłego piłkarza mówiącego o potencjalnym trzęsieniu ziemi przy Łazienkowskiej. 

- Hat-trick jest dla napastnika ważny. Jose Kante miał dobry moment, a teraz musi poszukać regularności. Wierzę, że jest nam w stanie dać, tak samo jak Niezgoda, wiele w kontekście całego sezonu. Jako cały zespół, dążymy do tego, by zanotować serię zwycięstw. To jedyna droga, bo potem, gdy odwróci się głowę i spojrzy za siebie, dostrzeże się to, na co się zapracowało. Warto powalczyć, by wygrywać dalej i musimy się starać, by tak nadal było. 

- Sporo wiemy o Widzewie, choćby to, że grał tam Zbigniew Boniek. To zespół, który już w tym momencie niewiele różni się od niektórych drużyn w ekstraklasie. Robak, Kita, Możdżeń, Mąka, Kosakiewicz i Pawłowski to gracze znający najwyższą klasę rozgrywkową. Do tego trener, który potrafił awansować z poprzednimi drużynami. Oglądałem mecze ze Śląskiem i GKS Katowice i wiem, że to dobrze zorganizowany zespół, który ma wsparcie wielu kibiców. Przed nami jeden mecz, wszystko rozstrzygnie się w Łodzi, ale z pewnością nie będzie łatwo. W poprzedniej rundzie graliśmy z Puszczą, otoczka była inna, ale sobie poradziliśmy. Musimy być gotowi na każdą sytuację. Czeka nas spotkanie w gorącej atmosferze, co poniekąd jest plusem. Ospałości na pewno nie będzie. 

- W czasach mojej gry w Legii, Widzew już nieco obniżył loty i mecze były trudnym meczem ligowym, a nie spotkaniem o statusie derbowym. Walczyliśmy już o inne cele. Zagrałem w kilku spotkaniach przeciwko RTS-owi i mogę mieć raczej miłe wspomnienia. 

- Wyniku z meczu z Wisłą na pewno nie powtórzymy. Potem w Gdyni czeka nas bardzo trudne spotkanie, a Arka chce grać nieco inaczej po zmianie trenera. Ostatnio zdobyli wartościowy punkt remisując z Lechią i to już może budować świadomość, co nas czeka. Sami przegraliśmy z gdańszczanami, Widzew ograł Śląsk, z którym zremisowaliśmy, więc ostrożnie i z szacunkiem podchodzimy do dwóch najbliższych rywali. Skupiam się aktualnie na rywalizacji w Łodzi, a pozycja w tabeli Ekstraklasy zbytnio mnie aktualnie nie interesuje. Chcemy zdobywać regularnie po trzy punkty, a miejsce w rozgrywkach najważniejsze jest na koniec sezonu - mówił Serb pytany o najbliższy mecz ligowy. 

Spotkanie Widzewa z Legią odbędzie się w środę o godzinie 20:30. Relacja na Legia.Net. 

Co pamiętasz z meczów Legii z Widzewem

1/15 Który z zawodników Legii zdobył najwięcej bramek w meczach przeciwko Widzewowi?

Polecamy

Komentarze (135)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.