Artur Jędrzejczyk: Chcę wrócić do gry jak najszybciej

– Kiedy wrócę do gry? Powoli wchodzę do drużyny, zacząłem już trenować z zespołem. Wydaje mi się, że to kwestia jednego czy dwóch tygodni. Będę gotowy, chcę wrócić jak najszybciej i pomóc chłopakom.

– Pracowaliśmy w Dubaju bardziej nad sferą mentalną, aby zapomnieć o jesieni, czy schematami taktycznymi, stricte boiskowymi? Wydaje mi się, że nad wszystkim. Trener nam powtarzał, żeby uwierzyć w swoje możliwości. Wiemy, jak to wyglądało w pierwszej części sezonu, gdzie przegrywało się mecz za meczem. Jestem w Legii już bardzo długo i w życiu bym się nie spodziewał, że spotka mnie taka runda. To wszystko trzeba było sobie poukładać w głowie. Niedawno mieliśmy przerwę w rozgrywkach, którą dobrze przepracowaliśmy, praktycznie pod każdym względem. Mam nadzieję, że teraz wyjdzie to na plus.

W kadrze mistrzów Polski nie ma już Andre Martinsa, Mahira Emrelego, a Luquinhas zwiąże się wkrótce z New York Red Bulls (MLS). – Wszyscy wiemy, że praktycznie w każdej drużynie wymienia się zawodników co pół roku. Jedni odchodzą, drudzy przychodzą – musimy się z tym liczyć, to normalne. Trafili do nas Paweł Wszołek, Patryk Sokołowski, na których liczymy. Obaj sporo dadzą drużynie – dodał Artur Jędrzejczyk.

– Patryk Sokołowski to legionista, on się tutaj urodził. Cieszę się, że jest z nami. Będziemy mieć z niego dużo pociechy. Paweł Wszołek był u nas wcześniej, wiemy co potrafi, to wartościowy piłkarz. Widać u niego głód gry i to, że chce. I bardzo dobrze, bo tego potrzebował. Wiadomo, że jak nie grasz przez sześć miesięcy, to jeszcze bardziej ciągnie cię do piłki – powiedział 34-letni "Jędza".