Bartłomiej Kalinkowski

Bartłomiej Kalinkowski: Z Ajaxem pokażemy pazur

Igor Kośliński

Źródło: Legia.Net

20.12.2014 15:07

(akt. 05.01.2019 10:21)

- Jeżeli chodzi o drużynę, to runda jesienna jest dla nas bardzo udana. Zajmujemy obecnie pierwsze miejsce w lidze, wyszliśmy z pierwszego miejsca z grupy Ligi Europy. Jest to bardzo pocieszające, że po raz pierwszy od dłuższego czasu, drużyna z Polski ma taki komfort. Pozytywnie zapatrujemy się na to, co będzie się działo w nowym roku. Jeśli chodzi o mnie, to jestem z siebie zadowolony. Apetyt rośnie w miarę jedzenia, to jest oczywiste. Świetną sprawą byłoby grać w pierwszym zespole jeszcze częściej, ale trzeba też zrozumieć sytuację. Wiem, że na ten moment są w drużynie piłkarze lepsi ode mnie, bardziej doświadczeni. Jestem wdzięczny trenerowi Bergowi, że dał mi możliwość zadebiutowania i gry w tym roku. Czekam spokojnie na swoją kolejną szansę - mówi w krótkiej rozmowie z serwisem Legia.Net pomocnik Legii Warszawa Bartłomiej Kalinkowski.

- Ajax będzie rywalem Legii w 1/16 Ligi Europy. Według Ciebie wylosowany przeciwnik jest w waszym zasięgu?

 

- Oczywiście, biorąc pod uwagę to jak gramy w europejskich pucharach, jest to drużyna zdecydowanie w naszym zasięgu. Nie ulega wątpliwościom, że jest to silny zespół, posiadający w swoim składzie wielu bardzo dobrych piłkarzy, grających bardzo dynamicznie. Myślę, że postać Arkadiusza Milika trochę osłodzi nam to widowisko. Nic tylko czekać na to spotkanie. Ajax jest faworytem w tym dwumeczu, ale ja wierzę w to, że damy z siebie wszystko. Tak jak przed spotkaniem z Celtikiem, każdy skazywał nas na porażkę, a wynik był zupełnie inny, tak i teraz postaramy się pokazać pazur i sprawić niespodziankę.

 

- Liczysz na zmianę decyzji przez UEFA? Jest twoim zdaniem szansa na to, że kibice Legii Warszawa obejrzą mecz z Ajaxem z wysokości trybun na stadionie przy ul. Łazienkowskiej?

 

- Bardzo na to liczę, bo uważam, że byłoby to naprawdę wielkie widowisko. Byłoby szkoda, gdyby nasi kibice nie mogli obejrzeć tego na własne oczy, będąc na stadionie.  Wiemy ile dla nas znaczą, jak potrafią dodać nam sił swoim dopingiem. 

 

- Rozpoczynamy przerwę świąteczną. Jak będzie ona wyglądać w twoim wykonaniu, kiedy wracacie do treningów?


- Do zajęć wrócimy już w 2015 roku, dokładnie 14 stycznia. Na początek czeka nas trochę testów. Nie jest to bardzo długa przerwa, nie wychodzi nawet równy miesiąc. Znajdzie się miejsce na skosztowanie wszystkich świątecznych dań oraz na odrobinę relaksu. Oczywiście przed powrotem do treningów trzeba będzie indywidualnie popracować, by wrócić do w miarę dobrej formy. Każdy z nas będzie ponownie walczył o miejsce w składzie. Mam zamiar wykorzystać ten czas bardzo dobrze.

 

- Czego można życzyć tobie i drużynie Legii Warszawa w 2015 roku?


- Całej Legii Warszawa można życzyć tego, żeby wszystko rozwijało się nadal tak samo, jak się rozwija do tej pory. Progres jest wyraźnie zauważalny i chyba nikt nie ma wątpliwości, że Legia jest najprężniej rozwijającym się klubem w Polsce – ma teraz ogromną przewagę nad resztą stawki w lidze. Czego można mi życzyć? Jeszcze więcej motywacji do ciężkiej pracy, a efekty i sukcesy na pewno nadejdą.

Polecamy

Komentarze (20)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.