News: Bartosz Bereszyński: Nie mieliśmy sytuacji strzeleckich

Bartosz Bereszyński: Całować herbu nie będę

Marcin Szymczyk

Źródło: Fakt

25.03.2013 08:23

(akt. 04.01.2019 13:09)

Wokół jego transferu z Lecha do Legii było sporo szumu. Grożono mu śmiercią, straszono pobiciem, aż musiał zmienić numer telefonu. W Młodej Ekstraklasie pocałował kiedyś herb Lecha, klubu, w którym się wychował, z miasta, w którym się urodził. - Koszulki z herbem Legii nie pocałuję. Nie jestem kibicem. Jestem poznaniakiem i nic tego nie zmieni. Ale chcę się rozwijać się, a w Legii mam taką możliwość - mówi "Bereś" w krótkiej rozmowie z "Faktem".

- Sytuacja wokół mojej osoby się uspokoiła. Zmieniłem numer telefonu i nie mam już obraźliwych sms. Po Poznaniu chodzę bocznymi uliczkami. Nie afiszuję się na mieście. Ale nie boję się ani o siebie, ani o rodzinę.  


Ariel Borysiuk napisał na Twitterze Jakubowi Rzeźniczakowi: "Bereś" odjechał pospiesznym. Goń go!


- A to dobre. Ja też lubię sobie pożartować.


Na zgrupowaniu kadry U-21 mieszkasz w pokoju z Kamińskim...


- To, że jestem w Legii nie oznacza, że mam nie przyjaźnić się ze swym kumplem z Lecha.

Polecamy

Komentarze (38)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.