Bogusław Leśnodorski: Celem jest wielka Legia

fot. lsw.com.pl

- Objąłem funkcję prezesa, żeby realizować projekt, który na swoje potrzeby nazwałem „Wielka Legia”, czyli Legia, która na stałe znajdzie miejsce w elitarnej grupie drużyn grających w Lidze Mistrzów. To cel do którego, będę dążył z żelazną konsekwencją. Obiecuję ciężką pracę i poświęcenie klubowi całej swojej energii. Tego będę wymagał od siebie, a także każdej osoby zatrudnionej w Legii.

- Urodziłem się w Warszawie, tak jak moi rodzice. W stolicy się wychowałem i od dziecka kibicowałem Legii. Wspólnie z kolegami chodziłem na Łazienkowską na mecze. Zdarzało się w czasie studiów, gdy stawiałem pierwsze kroki w zawodzie prawnika, że prosto z pracy biegłem na mecz i wraz z moim przyjacielem byliśmy jedynymi na „Żylecie” kibicami w… garniturach.

- Nie mam gotowej recepty na rozwiązanie konfliktu z kibicami. Muszę bliżej przyjrzeć się sprawie i poznać dokładnie oczekiwania fanów. Dla każdego jest miejsce na stadionie: zwykłego kibica, który kocha futbol i co tydzień chce obejrzeć dobry mecz swojego klubu, VIP-a, który w sportowej atmosferze robi na stadionie biznes, rodzin z dziećmi, które wspólnie fajnie spędzają weekendowe popołudnia, ale też ultrasa, który cały mecz zdziera gardło dla swojej drużyny. Każdy musi jednak każdego szanować i respektować panujące na stadionie reguły oraz przepisy prawa.

Cały wywiad z prezesem Legii można przeczytać na oficjalnej stronie klubu