News: Bogusław Leśnodorski: Do końca roku trzeba zakończyć konflikt właścicieli

Bogusław Leśnodorski: Legia gra o mistrzostwo, a nie o statystyki

Marcin Szymczyk

Źródło: Przegląd Sportowy, przegladsportowy.pl

30.03.2015 09:31

(akt. 04.01.2019 13:13)

- W tym sezonie zrealizowaliśmy do tej pory wszystko, co zakładaliśmy. Jesteśmy liderem, walczymy o mistrzostwo i Puchar Polski, w Lidze Europy pokazaliśmy się z dobrej strony. W tych ostatnich rozgrywkach wyszliśmy z grupy na pierwszym miejscu, co nie udało się żadnej polskiej drużynie. Legia gra o mistrzostwo, a nie o dobre bilanse. Statystyki ostatnich meczów są słabe, ale Real Madryt pewnie nie ma lepszych. Oczywiście, nikt nie jest zadowolony z ostatnich wyników i stylu gry zespołu, ale nie róbmy tragedii - mówi w rozmowie z "Przeglądem Sportowym" prezes Legii Bogusław Leśnodorski.

- Zapewniam, że po zakończeniu sezonu ściągniemy kilku zawodników. Mamy listę nazwisk, ale ich jeszcze nie zdradzę. Są na niej piłkarze z lig zagranicznych, ale nic więcej nie powiem. Jest też kilku zawodników z ekstraklasy, którzy nam się podobają. Kluczowe jest dla nas to, by kadra zespołu była jak najbardziej kompletna już w czerwcu.


Co daje drużynie Michał Masłowski?


- Nie rozumiem krytyki, która na niego spada. A krew mnie zalewa, gdy w poważnym sportowym dzienniku czytam, że Legia wyrzuciła pieniądze w błoto. Spokojnie, jesteśmy bardzo zadowoleni z tego transferu. Gość trafił do Legii z zupełnie innej rzeczywistości, szybko został rzucony na głęboką wodę. Występuje na innej pozycji niż w Zawiszy, gra w innym systemie i pod zdecydowanie większą presją. Nie liczyliśmy na to, że od razu będzie liderem. Przecież Radović wyrastał na kluczowego piłkarza Legii trzy lata, a wcześniej grał piach! Wzięliśmy do siebie potencjalnie najlepszą polską "dziesiątkę" w lidze.


Kto ma interes w tym, żeby Jakub Kosecki nie grał w Legii?


- Romek, jego tata, postawił taki zarzut w wywiadzie dla waszej gazety i ja nawet rozumiem dlaczego. Został wypuszczony przez dziennikarza. Romek to legionista z krwi i kości, który do sytuacji Kuby podchodzi bardzo emocjonalnie. Nie mam pretensji, choć oczywiście się z nim nie zgadzam.


Do Romana Koseckiego nie ma pan pretensji. A do Jacka Kazimierskiego?


- Z nim nie wchodzę w polemikę, podobnie zresztą jak z Wojtkiem Kowalczykiem. Ich wypowiedzi pokazują, że nie szanują tego klubu. Marzy mi się, żeby ludzie będący postaciami historycznymi w Legii, krytykowali ją konstruktywnie. Czasami forma jest dużo ważniejsza niż treść. Od takich osób oczekuję respektu dla miejsca, w którym tyle przeżyli, a tego szacunku nie widzę. Wolałbym nawet, żeby panowie Kazimierski i Kowalczyk atakowali mnie, a nie cały klub.


W przypadku zdobycia tytułu w klubie będzie też ciśnienie na awans do Ligi Mistrzów? W tym sezonie za realny cel uznano awans do fazy grupowej Ligi Europy.


- To w dużej mierze zależy od powodzenia w letnim okresie transferowym i losowania. Mamy coraz lepszy ranking, dlatego musimy być optymistami. Z punktu widzenia chłodnej kalkulacji, lepiej byłoby znów zagrać w fazie grupowej Ligi Europy i zbudować sobie taki ranking, który w kolejnych latach gwarantowałby nam dużo większy komfort. Myślimy jednak jak sportowcy, jesteśmy ambitni, dlatego racjonalne podejście na pewno odkładamy na bok.


Zapis całej rozmowy z prezesem Legii Bogusławem Leśnodorskim można przeczytać w dzisiejszym wydaniu "Przeglądu Sportowego".

Polecamy

Komentarze (128)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.