News: Bogusław Leśnodorski: Przestaję być prezesem Legii

Bogusław Leśnodorski: Maciek będzie pracował w mediach klubowych

Marcin Szymczyk

Źródło: Super Express

26.10.2015 07:49

(akt. 04.01.2019 12:21)

- W pierwszym roku współpracy z Henningiem Bergiem wszystkie cele, jakie sobie założyliśmy były zrealizowane. Jednak potem spostrzegliśmy, że drużyna pod jego wodzą stoi w miejscu. Coś się wyczerpało. Nie było między nami komunikacji, nadawaliśmy na innych falach. Straciliśmy wiarę, że pod jego kierunkiem zespół pójdzie do przodu. Nie było sensu dłużej tkwić w tym układzie - opowiada prezes Legii, Bogusław Leśnodorski w rozmowie z Super Expressem.

Kiedy po raz pierwszy pomyślał pan o zmianie trenera?


- Przed końcem poprzedniego sezonu ligi, kiedy jeszcze nic nie było w lidze rozstrzygnięte. Zorientowaliśmy się, że ani drużyna, ani piłkarze indywidualnie się nie rozwijają. Oczywiście stagnację można było po części tłumaczyć odejściem Radovicia i kontuzjami, ale ostatecznie taki stan rzeczy obciążał trenera.


Teraz będziecie zmuszeni do płacenia Norwegowi pensji do końca umowy - do czerwca 2018 roku? Ile miesięcznie będzie kosztować Legię utrzymanie byłego szkoleniowca?


- O kwotach nie będę mówił, ale jestem przekonany, że nie będziemy musieli płacić Bergowi do końca kontraktu. Rozliczenie nastąpi znacznie wcześniej.


Czego zabrakło, by Urban ponownie został trenerem Legii?


- Rozmawialiśmy o jego zatrudnieniu, ale czasem jest tak, że finalizacja może być o krok, a czasem brakuje 100 kilometrów. Urban to bardzo dobry trener, lubimy się i często rozmawiamy, ale to nie były typowe negocjacje. Wybraliśmy inną drogę.


Pracujecie już nad zimowymi wzmocnieniami? Jest szansa, że do Legii trafi ktoś o głośnym nazwisku, jak Danijel Ljuboja?


- Naszym priorytetem są zawodnicy, którzy już grali w Legii, bo doskonale ich znamy. Na drugim miejscu są gracze z Ekstraklasy, których widzimy na co dzień. A dopiero później zawodnicy z innych lig. Nie przeprowadzimy transferów z kapelusza, nie zatrudnimy wiekowych gwiazd, które na koniec kariery chcą się pobawić w fajnym mieście. Legia to nie ten adres.


Na co zostanie wydane ponad 20 mln zł, które wasz klub otrzyma od UEFA za występy w Lidze Europy w poprzednim sezonie?


- LE to kosztowny biznes. Każdy wyjazd na mecz pucharowy kosztował około 500 tys. zł. Do tego doszły premie dla drużyny. Ponadto płacimy dużo kar. Dlatego w poprzednim sezonie wyszliśmy na zero.


To prawda, że w klubie zostanie zatrudniony bohater ogólnopolskiej akcji kibiców "Uwolnić Maćka", przetrzymywany w areszcie bez wyroku sądu, Maciek Dobrowolski?


- Wszystko jest już dogadane. Maciek podejmie pracę w klubowych mediach.


Zapis całej rozmowy z prezesm Legii, Bogusławem Leśnodorskim można przeczytać w dzisiejszym wydaniu "Super Expressu".

Polecamy

Komentarze (210)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.