News: Bogusław Leśnodorski: Czerczesow każdego będzie traktować sprawiedliwie

Bogusław Leśnodorski: Nie gramy miłej dla oka piłki

Piotr Kamieniecki

Źródło: Magazyn Ekstraklasy

19.05.2015 14:35

(akt. 04.01.2019 13:25)

Zawsze brak mistrzostwa Polski będzie traktowany jako porażka - taka jest nasza zasada. Ostatnio za szybko tracimy gole, ale nie wiem z czego to się bierze. Naszym założeniem jest, by młodzież która do nas trafia, rozwijała się. Nie chcielibyśmy podejmować decyzji o tym, czy sprzedamy w tym okienku Ondreja Dudę czy Michała Żyrę - powiedział w Magazynie Ekstraklasy na "ekstraklasa.tv" Bogusław Leśnodorski, prezes Legii Warszawa.

O Inakim Astizie: 

 

Po zakończeniu sezonu usiądziemy i podejmiemy decyzję czy Inaki zostanie w klubie. Na razie rozmawianie o tym byłoby nieeleganckie. To bardzo dobry stoper i mógłby wiele wnieść do gry większości polskich klubów. 

 

O Dudzie i Masłowskim:

 

Możliwe, że Ondrej Duda odejdzie, ale nic nie jest jeszcze jasne. Mamy jakieś oferty, rozmawiamy ze Słowakiem i zainteresowanie wielkich klubów pewnie mu nie pomaga. Wiem, że niektóre zagraniczne zespoły wynajmują ludzi, którzy obserwują praktycznie każdy ruch Ondreja przez kilka tygodni. Skąd? Z Niemiec, Anglii i Włoch. Trudno, żeby Michał Masłowski teraz się spłacał. Na razie nie gra i takie są decyzje trenera. Na treningach wygląda bardzo dobrze - to zawodnik, który potrafi grać w piłkę.

 

O Orlandzie Sa:

 

Rozmawiamy z trenerem o tym, co dzieje się na boisku, również na temat Sa. Wydaję mi się, że Portugalczyk jest świadomy własnej wartości. Nic nie wiem o tym, by stwarzał problemy. Rozmawiałem z nim ostatnio i wcale nie chce zmieniać klubu. Nie jest zadowolony z gry i tego, że mało gra, ale na ten moment chce walczyć z Legią o kolejne sukcesy. Nie jestem od tego, by oceniać czy Marek Saganowski jest lepszy od Orlanda. 

 

O frekwencji:

 

Nie jesteśmy zadowoleni z frekwencji. Obserwujemy to zjawisko od dwóch sezonów - czym więcej gramy meczów, tym mniej osób pojawia się na trybunach. 30 spotkań w trakcie rozgrywek to chyba zbyt dużo dla kibiców, którzy nie mogą traktować każdego pojedynku, jak święta. Nie gramy piłki, która jest miła dla oka… Sprzedajemy - razem z sektorami vip-owskimi - około 12 tysięcy karnetów. Nawet na Lecha nie przyszło ponad 1000 osób, które mają taki abonament.

 

O Henningu Bergu:

 

 

Henning Berg nigdy nie powiedział złego słowa na Sa. W drugą stronę było podobnie. Nie ma co dyskutować o szczegółach kontraktu szkoleniowca.

Polecamy

Komentarze (134)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.