News: Leśnodorski: Kucharczyk od 1,5 roku gra na wysokim poziomie

Bogusław Leśnodorski: Żyro gotowy na transfer

Marcin Szymczyk

Źródło: Przegląd Sportowy, przegladsportowy.pl

04.10.2014 10:53

(akt. 04.01.2019 13:18)

- Czy projekt nowej Legii z Henningiem Bergiem wypalił? Gdybyśmy usiedli i pomyśleli w ten sposób, to za chwilę byłby jakiś spektakularny wp..dol. Na razie wszystko dzieje się tak, jak zakładaliśmy. Jest przewidywalność, a to najważniejsze. Wygraliśmy dwa mecze, jeśli nie zdarzy się nic nieprzewidywalnego, jakaś plaga kontuzji, to nie wyobrażam sobie innego scenariusza, jak wyjście z grupy - opowiada prezes Legii Bogusław Leśnodorski w rozmowie z "Przeglądem Sportowym".

Jakie macie plany transferowe na zimę? Uzależniacie je od tego, czy uda się wyjść z grupy Ligi Europy?


- Tak. Co do planów, to na razie mamy kilku dobrych zawodników, którzy nie grają wcale lub występują mało: Ronan, Guilherme, Krystian Bielik czy Jakub Kosecki. Jednak wiadomo, dla higieny drużyny dobrze jest, żeby w każdym oknie przychodziło 2-3 nowych graczy. I u nas tak będzie.


Nie wymienił pan Orlando Sa.


- Strzelił pięć goli w pięciu meczach. Dla mnie to najlepszy napastnik w lidze od dekady. Ma wszystko: grę głową, siłę, technikę, obie nogi. Przecież on ma szansę zagrać w reprezentacji Portugalii! Pewnie przez to przeziębienie jest jeszcze bardziej sfrustrowany, choć mam nadzieję, że w tej wąskiej kadrze się znajdzie.


Trener Berg nie był entuzjastą tego transferu.


- Najmniejszym entuzjastą był sprowadzenia Dudy, Bielika i Szwocha. O Dudzie powiedział, żeby przyszedł latem, a jak go zobaczył, to z podstawowej jedenastki nie wypuszcza. Miał też wątpliwości co do Krystiana i Mateusza. Ja Henninga za to cenię, nie jest uparty, potrafi przyznać komuś rację, powiedzieć, że się mylił. I druga sprawa, te wspomniane przykłady pokazują, że nasz dział skautingu wie, co robi.


Rok temu nie było żadnego napastnika, a teraz jest trzech, ale trener Berg nie wystawia ich w pierwszym składzie.


- Najważniejsze, że system działa. Dzięki temu rozwijają się również skrzydłowi. Janek Urban, którego wiedzę bardzo cenię, uważał, że "Kuchy" czy "Kosa" nie są w stanie zagrać prostopadłego podania. Wręcz zabraniał im tak robić! A jednak nawet oni mogą grać kombinacyjnie. Widzieliście zagranie Koseckiego do Radovicia w meczu z Miedzią Legnica? Bajka.


Michał Żyro jest pierwszym zawodnikiem przeznaczonym na sprzedaż?


- Jest nim bardzo duże zainteresowanie. Fizycznie, mentalnie i psychicznie jest gotowy, by grać w piłkę na poważnym poziomie. Nie będzie potrzebował czasu na aklimatyzację, jak Milik, Wolski czy Furman.

Wracając do tych rozgrywek, teraz przed wami wyprawa do Lwowa i ... potencjalne kłopoty.


Ktoś, kto wymyślił, żeby odbył się we Lwowie ... lepiej nie mógł. To wcale nie jest śmieszne, te żarty, że najwyżej Lwów znowu będzie polski. My dostajemy oficjalne sygnały od instytucji rządowych i pozarządowych. Informują, że potencjalnie może być duży problem. Metalist też nie chciał tam grać, wolał Wiedeń. Jednak decyzja UEFA była inna.


Macie zamiar uświadamiać kibiców przed wjazdem?


- Nasi kibice sami z siebie nic nie zrobią. Złożą kwiaty na Cmentarzu Łyczakowskim, nie mam o nich obaw. Jednak jak pojawią się bandy UPA (Ukraińska Armia Powstańcza - przyp.red.), będzie akcja, to należy spodziewać się reakcji. Naszą rolą jest uświadomić, choć to spotkanie nas martwi. Z tego co wiem, w UEFA pochylili się nad tym tematem. W najbliższym tygodniu ma się to wyjaśnić. Nie wiem, jakie są szanse na przeniesienie meczu.


A to nie jest kwestia cen? Może dla kibiców jest po prostu za drogo? Ludzie kalkulują i wybierają tylko kilka meczów w rundzie.


- Pewnie też jest w tym sporo racji. Jeszcze ze dwa lata temu było dużo lepiej, bo wszyscy pragnęli sukcesu. Pamiętam nasze pierwsze rozmowy po przejęciu Legii. Zakładaliśmy, że jeśli w ciągu pięciu lat wygramy dwa razy mistrzostwo, to będzie świetnie. Dzisiaj wszyscy przyzwyczaili się do zwycięstw. Dziś wszyscy przyzwyczaili się do tego, że wygrywamy. Do tego stopnia, że nie zakładają nawet, że gra o mistrzostwo Polski to poważny turniej. Jest to oczywiście błąd i nie należy tak myśleć. Do dobrego łatwo przywyknąć.


Zapis całej rozmowy z prezesem Legii Bogusławem Leśnodorskim można przeczytać w dzisiejszym wydaniu "Przeglądu Sportowego".

Polecamy

Komentarze (123)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.