Borski i Lyczmański o golu dla Śląska

Redaktor Maciej Ziółkowski

Maciej Ziółkowski

Źródło: Legia.Net, Liga+, Twitter

12.09.2021 12:20

(akt. 12.09.2021 12:42)

W meczu Legii ze Śląskiem we Wrocławiu padł jeden gol (dla rywali). Warszawiacy stracili bramkę w – jak powiedział trener stołecznego klubu, Czesław Michniewicz – dziwnych okolicznościach. Na ten temat wypowiedzieli się byli sędziowie ekstraklasy: Adam Lyczmański i Marcin Borski.

fot. Piotr Kucza / FotoPyK

Jedynego gola w meczu, w kontrowersyjnych okolicznościach, strzelił Victor Garcia. Chwilę przed uderzeniem piłkarza Śląska, sędzia liniowy podniósł chorągiewkę, po czym szybko ją opuścił. Legioniści to widzieli, zatrzymali się, ale akcja była kontynuowana i została zakończona trafieniem. Warszawiacy protestowali, lecz bramka została uznana.

- Decyzja arbitra Frankowskiego jest jak najbardziej słuszna. Brawo dla niego za to, że tak to odczytał z boiska. Błąd popełnił sędzia asystent i zawodnicy Legii, którzy stanęli. Pamiętajmy, nie jest wyrocznią sygnalizacja sędziego asystenta, tylko gwizdek arbitra. Gramy do gwizdka, powtarza się to na każdym szkoleniu dla klubów: od B-klasy po ekstraklasę. Zachowanie obrońców Legii jest dla mnie niezrozumiałe. Powtarzam, nie jest to błąd sędziego. Pamiętajmy, że VAR ma możliwość poprawy ewentualnych pomyłek – tutaj nie było korekty. Słuszna decyzja sędziego Frankowskiego, błąd obrońców Legii - mówił Adam Lyczmański, w magazynie "Liga+".

- Niech ta sytuacja będzie przesłanką, świadectwem dla zawodników, szczególnie z linii obrony, że gramy do gwizdka. Nie patrzmy na chorągiewkę, czekajmy na sygnał sędziego głównego. Myślę, że piłkarze Legii będą o tym pamiętali. Sądzę, iż tak samo, jak gracze pozostałych klubów z ekstraklasy, którzy od tego meczu będą po prostu grali do gwizdka. Pamiętajmy, że ostateczna jest decyzja arbitra głównego, a nie sędziego asystenta - dodał Lyczmański. 

Do kontrowersji odniósł się też inny były sędzia, Marcin Borski. - "Asystent" Boniek "asystuje" przy golu. Mój syn /8 lat/ mówi, że mecz powinien być powtórzony z innymi sędziami...coś w tym jest - dzieci mają silną potrzebę sprawiedliwości. (…) Asystent "zawędkował" jak junior. Powinien czekać na sygnał przez system, że "piłka od swojego".  Generalnie sędziowanie słabe, a obsada na ten mecz tragiczna. Frankowski przed Legią zawsze się spina. Nie idzie mu. Ma problem z Legią a Legia z nim – napisał na Twitterze.

Bartosz Frankowski został wyznaczony na sędziego meczu 1. kolejki grupy H Ligi Mistrzów, w którym Chelsea FC zagra z Zienitem Sankt Petersburg. Na liniach pomagać mu będą Marcin Boniek i Jakub Winkler, a sędzią technicznym będzie Krzysztof Jakubik.

Polecamy

Komentarze (125)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.