Borysiuk przekonuje Jana Urbana

Sam "Wizir" przyznaje, że treningi na zgrupowaniu w Hiszpanii były bardzo ciężkie. - Na pewno przygotowujemy się inaczej niż w poprzednich latach. Zajęcia są intensywne, ale dla mnie to dobrze. Nie mam żadnych wątpliwości, że w rundzie rewanżowej będziemy w formie - przekonuje Ariel.

Dla Urbana ważne jest, by młody zawodnik ponownie imponował fantazją i polotem w grze. - W pewnym momencie chyba za bardzo przejął się odpowiedzialnością, jaka na nim spoczywa. Musi przypomnieć sobie, jak grał kilka lat temu, kiedy wchodził do zespołu. To młody chłopak, który powinien być odważny na boisku. Nie może się bać, że popełni błąd - tłumaczy trener Legii.

Działacze klubu z Łazienkowskiej nie ukrywają, że jednym z priorytetów transferowych jest pozyskanie defensywnego pomocnika. Borysiuk nie boi się jednak konkurencji na swojej pozycji. - Dla mnie to nawet lepiej, że do drużyny może dołączyć nowy piłkarz. Zawsze w takich sytuacjach bardziej się mobilizuję. Łatwiej się rozwijać, kiedy ma się godnego konkurenta - wyjaśnia piłkarz.

Na razie pomocnik koncentruje się jedynie na najbliższych planach. Już we wtorek legioniści wylatują na Cypr, by szlifować formę przed pierwszym spotkaniem ligowym z Cracovia (26 lutego o godz. 20 w Krakowie). - Na pewno zajęcia nie będą już tak intensywne jak w Mijas. Musimy się odpowiednio przygotować taktycznie do rundy rewanżowej. Wiadomo, że chcemy zakończyć rozgrywki jako mistrz kraju - nie ukrywa Borysiuk.