Domyślne zdjęcie Legia.Net

Burkhardt i Junior ocalili skórę

Redakcja

Źródło: Życie Warszawy

20.08.2007 22:56

(akt. 22.12.2018 10:11)

<b>Sebastian Szałachowski</b>, <b>Marcin Burkhardt</b> i <b>Junior</b> – dla jednego z nich zabraknie miejsca w 24-osobowej kadrze Legii na sezon 2007/2008. Według przepisów, kadra może liczyć 22 piłkarzy plus wychowankowie i ewentualnie trzeci bramkarz. Tymi dodatkowymi piłkarzami w Legii będą: <b>Jakub Rzeźniczak</b> (według przepisów, może on być już traktowany jako wychowanek Legii) oraz <b>Maciej Gostomski</b> (dodatkowy bramkarz).
W szerokiej kadrze Legii pozostaje oprócz nich 23 piłkarzy. Dla jednego zabraknie więc miejsca. Decyzja ma zapaść 31 sierpnia. Życie Warszawy zna ją już dziś. W grę wchodzi trzech piłkarzy: Szałachowski (kupiony za 150 tys. zł), Junior (600 tys. euro) i Burkhardt (650 tys. euro). 24-letniemu „Buremu” już dawno powiedziano, że ma sobie szukać nowego pracodawcy. – W Legii mamy za dużo rozgrywających – wyznał dyrektor sportowy Mirosław Trzeciak. Później jednak „Buremu” kazano się wstrzymać z odejściem. Pogłoski o odejściu Brazylijczyka Juniora pojawiły się podczas letniego zgrupowania w Grodzisku Wlkp. „Szałach” od początku roku był kontuzjowany, teraz lekko trenuje. Przed tygodniem był na konsultacji w Austrii. – Szałachowski może trenować – stwierdził doktor Christian Schenk po badaniach w Schruns. Dmuchanie na zimne Diagnoza austriackiego specjalisty pozwala z większym optymizmem spojrzeć w przyszłość filigranowemu piłkarzowi. Trener Jan Urban woli jednak dmuchać na zimne i nie chce, by Szałachowski zbyt wcześnie wrócił na boisko po poważnym urazie kości piszczelowej. – Wątpię, żeby Szałachowski wystąpił jeszcze w tej rundzie. Jego rehabilitacja wymaga czasu. Chciałbym, żeby ten chłopak jeszcze kiedykolwiek zagrał. Lepiej więc poczekać, aż w stu procentach jego piszczel będzie wyleczona – zdradził doktor Stanisław Machowski. W tej sytuacji obaj i Burkhardt i Junior pozostaną w klubie. Szałachowski nie zostanie zgłoszony do rozgrywek. Będzie tylko trenować z coraz większymi obciążeniami. „Fantomas” i „Burinho” przetrzymają więc rundę jesienną na Łazienkowskiej. Ale zimą może już dla nich zabraknąć miejsca.

Polecamy

Komentarze (0)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.