Domyślne zdjęcie Legia.Net

Cezary Kucharski: Nie wszystko stracone

Redakcja

Źródło: Gazeta Wyborcza

24.10.2006 08:53

(akt. 24.12.2018 15:37)

Nasza liga staje się ciekawsza. Tabela ligowa się spłaszczyła: szósta drużyna ma do lidera tylko cztery punkty straty! To gwarantuje emocje do końca rundy jesiennej. Jak znam Dragomira Okukę, to będzie chciał - mimo porażki na starcie - jeszcze coś w Pucharze UEFA wygrać, a to może negatywnie odbić się na postawie Wisły w lidze (czytaj - korzystnie dla Legii).
Wreszcie zaświeciło słońce nad Legią, ale tylko nad KP. Inne nastroje panują w CWKS. Przyłączę się do głosów nawolujących o pomoc dla "tej" Legii kształcącej świetnych sportowców reprezentujących nasz kraj, Warszawę, a także wojsko (nadal). Chociaż z wojskiem mają coraz mniej wspólnego, to nadal wszędzie są tak kojarzeni! Wystarczy pojechać poza stolicę - do Łodzi, Poznania, Krakowa, Gdańska... i pokazać się z szalikiem CWKS Legia. Jeśli nie zostanie się pobitym, warto zadać pytanie: Dlaczego Legia wywołuje u was takie reakcje? Ja słyszałem zawsze: Bo ściągaliście do wojska najlepszych sportowców z całego kraju! CWKS Legia potrzebuje przychylności i decyzji: Agencji Mienia Wojskowego, Ministerstwa Sportu czy też urzędu miasta Warszawy, które pomogą niekomercyjnym sekcjom nadał wychowywać młodych sportowców. Wrócił optymizm Nasza liga staje się ciekawsza. Tabela ligowa się spłaszczyła: szósta drużyna ma do lidera tylko cztery punkty straty! To gwarantuje emocje do końca rundy jesiennej. Jak znam Dragomira Okukę, to będzie chciał - mimo porażki na starcie - jeszcze coś w Pucharze UEFA wygrać, a to może negatywnie odbić się na postawie Wisły w lidze (czytaj - korzystnie dla Legii). Jak niewiele trzeba, aby wrócił optymizm. Zwycięstwa nad Pogonią oraz Łęczną i "winda" w tabeli z siódmego na trzecie miejsce da zawodnikom Legii nadzieję, że jeszcze nie wszystko w tym sezonie stracone. Jedno z przykazań piłkarzy (Schalke) mówi: "Myśl zawsze pozytywnie - każdy mecz może być wygrany jeśli wszyscy są o tym przekonani". Inne brzmi: "Piłka nożna sprawia przyjemność - największe osiągnięcia przychodzą tylko z radosnym sercem". Po takich meczach "chce się żyć" - wywiady, autografy, wizyty w zakładach pracy. To czeka moich kolegów z boiska w tym tygodniu. Z dzisiejszej perspektywy mecz z Sanokiem był bardzo dawno (w rzeczywistości 20 września). Uznanie dla wchodzących Powinna zostać doceniona postawa takich zawodnikówjak Jan Mucha, Aleksandar Vuković, Sebastian Szałachowski czy Tomasz Kielbowicz. Czyli takich, którzy po okresie siedzenia na ławce rezerwowych wrócili bądź udanie wchodzą do składu. Mucha wytrzymał ciśnienie związane z długą rolą rezerwowego. Harował na treningach, choć czasami miał prawo powątpiewać w sens pracy, gdy stawiano na młodego Łukasza Fabiańskiego. Podobnie ciężko miał Vuković. Transfery Marcina Burkhardta czy Juniora to był sygnał dla niego. Pozytywne opinie o ostatnich występach dają nadzieję, że "Aco" odzyska zaufanie. Szałachowski ma potencjał, by decydować o ofensywnym obliczu Legii. To wedlug mnie jej najbardziej niedoceniany piłkarz. Sztuką jest strzelać bramki w trudnych meczach takich jak w Szczecinie. Kiełbowicz - pracuje facet ciężko na treningach, nie obraża się, gdy musi ustępować miejsca zawodnikom, którzy wracając po kontuzji, od razu wchodząc do pierwszego składu. Dostając krótką szansę, w ciągu kilku minut dwa razy wykłada "brazilejros" idealną piłkę. Czegóż chcieć więcej? Z dzisiejszej perspektywy piątkowy mecz z Widzewem wydaje się pasjonujący. Tylko szkoda, że fani Legii nie będą obecni. PS - "Piłka nożna jest grą drużynową - doceniaj swoich partnerów ze wszystkimi ich zaletami i słabościami" - tymi słowami kolejnego przykazania piłkarzy przesyłam pozdrowienia od Michała Gottwalda i Piotra Włodarczyka.

Polecamy

Komentarze (0)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.