News: Chojniczanka - Legia 1:2 - O krok od półfinału

Chojniczanka - Legia 1:2 - O krok od półfinału

Emil Kopański

Źródło: Legia.Net

28.10.2015 18:03

(akt. 13.12.2018 08:19)

W środowy wieczór Legia Warszawa postawiła pierwszy krok na drodze do półfinału Pucharu Polski. Podopieczni Stanisława Czerczesowa pokonali w Chojnicach Chojniczankę 2:1. Bramki na wagę zwycięstwa zdobyli Stojan Vranjes i Ondrej Duda. Gola dla gospodarzy tuż po przerwie zanotował Patryk Mikita. W drużynie Wojskowych wystąpiło kilku zawodników, którzy dotąd dostawali mniej szans na grę. Zwycięstwo w Chojnicach stawia Legię w korzystnej sytuacji przed rewanżem, który rozegrany zostanie 18 listopada w Warszawie. Zapraszamy do zapoznania się z naszą fotorelacją, materiałami wideo i pomeczowymi wypowiedziami.

- Zapis relacji na żywo


- Skrót meczu

 

Pierwsze próby zaskoczenia rywali w wykonaniu obu drużyn były niemrawe i brakowało dokładności przy rozgrywaniu akcji. Najbardziej o atrakcyjności meczu w pierwszym kwadransie może świadczyć fakt, iż największe zagrożenia pod bramką Chojniczanki tworzyły dośrodkowania Łukasza Brozia. Bramkarz rywali, Damian Podleśny na raty, ale jednak wybijał kąśliwe zagrania obrońcy Legii. Pierwszy, efektowny atak gospodarzy miał miejsce w 20. minucie. Z rzutu rożnego dośrodkował Wojciech Lisowski, po czym piłkę w polu karnym przyjął Andrzej Rybski i groźnie uderzył z półwoleja na dalszy słupek, ale Arkadiusz Malarz stał na posterunku. Chwilę później Legia mogła odpowiedzieć z nawiązką, także po kornerze. Stały fragment wykonywał Guilherme i po jego zagraniu piłkę do własnej siatki niemal skierował Piotr Kieruzel.


Z minuty na minutę mecz nabierał tempa. Jakub Mrozik przechwycił piłkę na trzydziestym metrze, po czym oddał strzał, lecz mocno niecelny. Niewykorzystane sytuacje się mszczą? Tuż po tej akcji skuteczni odpowiedziała Legia. Lewą stroną popędził Michał Kucharczyk, spojrzał w pole karne i zacentrował do Stojana Vranjesa, który głową pokonał Podleśnego i w 23. minucie legioniści objęli prowadzenie.


Chwilę po golu zagotowało się na połowie stołecznej drużyny. Igor Lewczuk stracił piłkę na rzecz Rafała Grzelaka i ten wpadł w pole karne Legii, ale błąd po chwili naprawił Bartosz Bereszyński. Zespół Czerczesowa notował zresztą sporo takich strat, z czego Chojniczanka nie potrafiła skorzystać. Legioniści za to rozkręcali się. Dominik Furman rozegrał rzut wolny po którym piłka trafiła do Kucharczyka, a ten nieco z poza pola karnego uderzył z woleja, jednak czujnością przy bliższym słupku wykazał się Podleśny. Chwilę później po rzucie rożnym doszło do sporego zamieszania, a do piłki finalnie dopadł Guilheme, który zdecydował się na uderzenie z woleja. Futbolówka powędrowała jednak obok bramki rywali. Jeszcze przed przerwą Chojniczanka próbowała przeprowadzić szybką kontrę, jednak Łukasz Kosakiewicz i Patryk Mikita zostali powstrzymani przez defensorów Legii i do przerwy goście zdołali utrzymać prowadzenie.

Drugą połowę obie drużyny rozpoczęły bez zmian w składach. Wydawało się, że to samo będzie dotyczyło sytuacji na boisku. Błąd jednego z rywali wykorzystał Furman i przejął piłkę na ok. czterdziestym metrze. Dograł do Kucharczyka, który niecelnie uderzył tuż spoza pola karnego.

Chojniczanka odpowiedziała i to konkretnie już w 48. minucie. Gospodarze wyszli z kontrą, po czym piłkę dostał Mikita. Były legionista zdecydował się na strzał z trzydziestu metrów i Malarz nie miał nic do powiedzenia. Wynik na tablicy dość niespodziewanie głosił 1:1. To był pierwszy gol Mikity w barwach drużyny z Chojnic.

Wojskowi ruszyli do ataku. Najpierw Bereszyński zacentrował z prawej strony, po czym strzał głową Marka Saganowskiego został zablokowany. Chwilę później ponownie zaskoczyć Podleśnego próbował “Sagan”. Kucharczyk dośrodkował do Jakuba Rzeźniczaka, a ten zgrał jeszcze do napastnika Legii, lecz w porę zareagowali obrońcy przeciwnika. Presja na defensywę gospodarzy rosła. Ponownie akcję rozegrał Kucharczyk, wystawiając piłkę Furmanowi, a ten uderzył na tyle groźnie z woleja, że Podleśny musiał przenieść futbolówkę ponad bramkę.

Chojniczance nie pozostało nic innego jak czekać na kontry. Taka przyszła w 58. minucie. Bereszyński za słabo podał do Malarza i Grzelak bliski był przejęcia piłki, ale bramkarz Legii w porę ją przechwycił.

Dochodziła godzina gry, a widać było, że bramka gospodarzy mocno podziałała na drużynę Czerczesowa. Bereszyński ze środka podał na lewą stronę, ten odegrał do Kucharczyka, a “Kuchemu” nie pozostało nic innego jak dołożyć nogę, jednak Podleśny popisał się sporym refleksem i wychwycił piłkę. Czerczesow próbował coś zmienić w swojej drużynie. Przeprowadził podwójną zmianę zdejmując Tomasza Jodłowca i Dominika Furmana, a wpuszczając Michała Pazdana i Ondreja Dudę.

Gospodarze jednak nadal się nie poddawali. Grzelak przerzucił piłkę do Mrozika, a ten zbyt długo składał się do uderzenia i został zablokowany. Chwilę później ponownie zagotowało się w polu karnym Legii. Malarz mógł jedynie dziękować jedynie Mrozikowi, który będąc na spalonym przyblokował strzał Bartłomieja Niedzieli. Gdyby nie to, golkiper gości miałby spore problemy. Sytuacja na boisku nadal nie wyglądała dobrze, więc za Saganowskiego wszedł Nemanja Nikolić.

Piłkarze Chojniczanki dzielnie stawiali opór. Świeżo wprowadzony na murawę Przemysław Czerwiński był bliski zdobycia bramki przy pierwszym kontakcie z piłką, ale jego uderzenie z dwudziestego metra zostało zatrzymane przez jednego z defensorów Legii.

W 78. minucie przyszła w końcu skuteczna riposta legionistów. Guilherme podał do Nikolicia, a ten po chwili oddał mu futbolówkę. Brazylijczyk próbował uderzyć, ale skiksował. Duda jednak wykorzystał błąd jednego z obrońców i precyzyjnym strzałem pokonał Podleśnego, dając Legii prowadzenie 2:1.

Do końca jednak zwycięstwo Wojskowych nie było pewne. Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego bliski pokonania Malarza był Marcin Biernat, ale jeden ze stoperów w porę wybił piłkę. W ramach odpowiedzi strzał z około dwudziestu metrów oddał Nikolić, jednakże był on za słaby, by zaskoczyć Podleśnego. Chojniczanka wywalczyła sobie jeszcze rzut rożny i zagotowało się pod bramką Malarza, ale obrona Legii w porę skasowała akcję. To był ostatni akcent w tym meczu. Legia wygrała 2:1, ale po sporym problemach.

Autor: Kamil Gieroba


Chojniczanka Chojnice - Legia Warszawa 1:2 (0:1)

Mikita (48. min.) - Vranjes (23. min.), Duda (83. min.)


Żółte kartki:
Mrozik, Lisowski, Bartoszewicz, Grzelak - Guilherme, Bereszyński.


Chojniczanka:
Podleśny - Lisowski, Biernat, Kieruzel, Pietruszka - Kosakiewicz (76. Czerwiński), Bartoszewicz, Mrozik, Rybski (68. Niedziela), Grzelak - Mikita (84. Jelić).


Legia:
Malarz - Bereszyński, Lewczuk, Rzeźniczak, Broź - Guilherme, Furman (61. Duda), Vranjes, Jodłowiec (61. Pazdan), Kucharczyk - Saganowski (70. Nikolić).

Polecamy

Komentarze (413)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.