CLJ: Czwarta porażka w sezonie

W pierwszej połowie to przyjezdni zdecydowanie przeważali nad rywalem, mieli więcej do powiedzenia. Górnik natomiast starał się grać z kontry, był ustawiony nisko. Po jednej z akcji, faulowany w polu karnym został Bartłomiej Ciepiela, który zamienił "jedenastkę" na gola. Przed przerwą legioniści wykreowali sobie jeszcze dwie groźne okazje, ale najpierw w słupek trafił Ciepiela, a potem poprzeczkę obił Wiktor Preuss. Po zmianie stron sprawy w swoje ręce wzięli miejscowi. W grę "Wojskowych" wkradło się sporo chaosu, co wykorzystali "Górnicy". Przeciwnik wyszedł sam na sam i pokonał Gabriela Kobylaka. Niestety, zabrzanie strzelili także gola na wagę trzech punktów, który padł po rzucie wolnym. Warszawiacy próbowali atakować jeszcze po skrzydłach oraz stałych fragmentach, ale nie udało im się odwrócić losów meczu. 

- Nie zasłużylismy na porażkę. W pierwszej połowie dominowaliśmy na boisku, byliśmy znacznie lepsi. Poza golem Ciepieli obijaliśmy słupek oraz poprzeczkę. W drugiej odsłonie jednak wyglądaliśmy zupełnie inaczej, co Górnik wykorzystał zdobywając dwie bramki - powiedział Marek Saganowski, trener gości. 

CLJ: Górnik Zabrze – Legia Warszawa 2:1 (0:1)

Ciepiela (16. min. - k.)

Legia: Kobylak – Wach, Goliński, Gładysz, Grudziński (70' Konik)– Olejarka (75' Czach), Łakomy – Lisowski (80' Leszczuk), Ciepiela (68' Czado), Szwed - Preuss