News: CLJ: Lech - Legia 0:1 (0:0) - Legia w finale!

CLJ: Lech - Legia 0:1 (0:0) - Legia w finale!

Piotr Kamieniecki

Źródło: Legia.Net

29.05.2016 13:08

(akt. 07.12.2018 14:43)

Legia Warszawa wygrała 1:0 we Wronkach z Lechem Poznań po rzucie karnym skutecznie wykonanym przez Grzegorza Aftykę w doliczonym czasie gry. W pierwszym spotkaniu „Wojskowi” zwyciężyli 2:1 po dwóch trafieniach Miłosza Szczepańskiego. W finale warszawiacy zmierzą się z Pogonią Szczecin. Piłkarze Piotra Kobiereckiego we Wronkach grali mądrze, dojrzale i skutecznie w defensywie. Legia była od Lecha lepsza na wszystkich frontach - Ekstraklasa, Puchar Polski, a teraz CLJ. W najbliższych dniach zaprezentujemy drugą odsłonę akcji #WszyscyNaCLJ - wszyscy na finał. O szczegółach będziemy informować.

 Fotorelacja z meczu (fot. Kacper Piwnicki)

 
Relacja tekstowa "na żywo"


Faworytem spotkania we Wronkach był Lech. Było tak nawet, jeśli na rewanż warszawiacy jechali z zaliczką jednego gola. Legia wygrała pierwszą konfrontację 2:1 po dwóch trafieniach Miłosza Szczepańskiego, ale i tak wyżej notowani byli gospodarze. Sam „Szczepan” mecz we Wronkach zaczął w podstawowym składzie. Przed nim nieoczekiwanie biegał nominalny skrzydłowy, Mateusz Leleno. Sztab „Wojskowych” chciał tym zaskoczyć rywali, ale mówiąc wprost - nie wyszło. Wychowanek stołecznego klubu nie mógł odnaleźć się w ataku, ale jeśli skupimy się na całej drużynie, to ta funkcjonowała odpowiednio.


Zaliczka z Łazienkowskiej pozwalała na grę bez odkrywania się. To poznaniacy musieli atakować i grać odważnie. Hipotetyczny remis, wystarczał Legii do awansu do finału. Legia grała spokojnie, „nie grzała się” i spokojnie odpierała ataki przeciwników. „Kolejorz” tylko raz w pierwszej połowie zaatakował groźnie. Stało się to wcześnie - w trzeciej minucie Kacper Chodyna z łatwością mijał kolejnych legionistów, ale zatrzymał się na Radosławie Majeckim. Ten był podporą Legii. Gracz urodzony w 1999 roku dodawał pewności pozostałym, a dodatkowo kapitalnie bronił uderzenia rywali (jak strzał Chodyny czy próba Tomczyka w drugiej połowie).


Miejscowi atakowali więcej, ale poza próbą Chodyny rywale mieli kłopoty z poważnym zagrożeniem bramce Legii. Odpowiedzieć starał się Konrad Michalak, ale piłka po jego strzale poszybowała tuż obok słupka. Momentami szwankował proces decyzyjny, ale najważniejszy był utrzymujący się wynik. Jeśli indywidualności chwilami nie wyglądały najlepiej, tak drużynowo warszawiacy tworzyli zgraną ekipę. Mocno pomagał Mateusz Wieteska, który w Centralnej Lidze Juniorów prezentuje się niczym profesor. Dobry mecz rozgrywał też Aleksander Waniek, pełnił rolę łącznika defensywy z ofensywą. Bardzo przydatne były jego odbiory w środku pola.


Kolejne minuty upływały, a bramki nie padały. Po godzinie gry dwie szanse miał wprowadzony za Leleno Eryk Więdłocha, ale za każdym razem kapitalnie w bramce spisywał się Miłosz Mleczko. W końcówce spotkania dobrze dośrodkowywali piłkarze Lecha. Po akcji Mroza, legioniści mieli wiele szczęścia, że żaden z lechitów nie zamykał akcji. Emocji jednak nie brakowało, gdy prawym skrzydłem pobiegł Szrek. W jego nogi ostro wszedł Filip Nawrocki, a decyzja arbitra mogła być jedna - czerwona kartka. Po chwili doszło do przepychanek, wśród lechitów pojawiły się emocje i nerwowość. Gospodarze byli świadomi tego, że uciekał im finał Centralnej Ligi Juniorów.


Ostatnie minuty przypominały bilard. Długie piłki, nagłe kontry, gra bez wielkiej kalkulacji. W 86. minucie serce mogło mocno zadrżeć przy uderzeniu Mroza, ale ostatecznie piłka poszybowała obok bramki. Podobnie było w 90. minucie po uderzeniu Chodyny z rzutu wolnego, kiedy ponownie świetną interwencją popisał się Majecki. Wydawało się, że mecz zaskończy się wynikiem 0:0, ale w doliczonym czasie gry sędzia po faulu na Cichockim podyktował rzut karny dla Legii. Do piłki podszedł Grzegorz Aftyka i pewnie wykorzystał "jedenastkę". Legia wygrała 1:0 i cóż więcej napisać... Legia w finale Centralnej Ligi Juniorów!

CLJ: Lech Poznań - Legia Warszawa 0:1 (0:0)
Aftyka (90. min. - k.)


Żółte kartki: Moder, Spychała, Tomczyk (Lech) - Waniek, Wieteska, Szrek, Hołownia (Legia)

 

Czerwona kartka: Nawrocki (Lech - za ostry faul - 77. min.)


Lech: Mleczko - Zagórski, Nawrocki, Wojdak, Andrzejewski - Chodyna, Spychała (86' Kwasigroch), Moder (80' Sierant), Tomczyk - Mróz - Kurminowski (71' Kaczmarek).

 

Legia: Majecki - Szrek, Wieteska, Żyro, Hołownia - Michalak (67' Cichocki), Małachowski, Waniek, Szymański (73' Aftyka) - Szczepański (80' Napora) - Leleno (53' Więdłocha)

Polecamy

Komentarze (31)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.