News: Byli legioniści: Lob "Burego", Azja Langila, Istra Klafuricia

Co dalej ze Steevenem Langilem?

Marcin Szymczyk

Źródło: Legia.Net

24.11.2016 14:00

(akt. 04.01.2019 13:37)

Latem tego roku Steeven Langil podpisał z Legią 3-letni kontrakt i zaraz w mediach pojawiła się opinia, że takiego skrzydłowego w Polsce jeszcze nie było. Zadebiutował w spotkaniu z Wisłą w Płocku wygranym przez Legię 3:2. Pokazał, że ma szybkość i potencjał w grze ofensywnej, ale też często zachowywał się jak jeździec bez głowy. Gracz z Martyniki jest na bakier z taktyką, w dodatku nie pomaga w defensywie.

Póki trenerem naszego zespołu był Besnik Hasi, to Langil regularnie pojawiał się w jedenastce pierwszej drużyny – w sumie 11 razy, zdobył bramkę w przegranym 2:3 meczu z Zagłębiem Lubin. Potem nie zagrał, gdy Legię w Krakowie prowadził Aleksandar Vuković. W pierwszym spotkaniu pod kierownictwem Jacka Magiery wystąpił ze Sportingiem w Lizbonie, w pierwszej połowie meczu. Nie wypełnił jednak żadnych założeń taktycznych, przyglądał się rywalowi po stracie piłki jak ten biegnie na bramkę i strzela gola. Nie wyraził skruchy. Z tego powodu w kolejnych spotkaniach był poza kadrą meczową, siadał na trybunach, dostał czas na przemyślenie pewnych spraw i swojego podejścia do piłki nożnej.


Kolejny raz gracz z Martyniki zagrał w barwach Legii w sparingu w Siedlcach z Pogonią, zdobył nawet bramkę, ale znów nie zachwycił, grał pod siebie, nie przekonywał. Z Jagiellonią i Borussią znów był poza kadrą meczową. Zamiast mocniej pracować na treningach, zaczął udzielać się w mediach społecznościowych. Niestety w najgorszy z możliwych sposobów. Zamieścił filmy z papierosami, sziszą i alkoholem.


Trener Magiera znany jest ze swoich zasad i tego, że nigdy ich nie nagina. Jedną z tych żelaznych zasad jest wymaganie od zawodników profesjonalizmu. Wydaje się, że takie zachowanie może ostatecznie przesądzić o losach Langila w Legii, który jeśli tylko znajdzie się chętny, to zimą opuści Łazienkowską.


Podobny los może spotkać Michaiła Aleksandrowa, który również nie może do siebie przekonać sztabu szkoleniowego. Z trochę lepszym skutkiem próbuje Waleri Kazaiszwili, dostaje szanse gry, ale jest wypożyczony do końca sezonu, a cena wykupu jest naprawdę duża.

Polecamy

Komentarze (90)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.