Coraz lepszy Kassenu

Zdjęcia z treningu - kliknij tutaj

Popołudniowe zajęcia były pierwszymi dla bośniackiego bramkarza Adisa Nurkovicia. Trener Krzysztof Dowhań miał na treningu aż pięciu podopiecznych. Przez pierwsze dwadzieścia minut "Nurek" wykonywał polecenia legijnego speca od bramkarzy. Później ćwiczył pod okiem Jacka Magiery. Na bramkę uderzali Ariel Borysiuk i Dong Fangzhou i trzeba przyznać, że dali się testowanemu bramkarzowi we znaki. Po jednym z dośrodkowań "Wizir" umieścił piłke w okienku bramki Nurkovicia. - Brawo Ariel, ale połowa sukcesu to doskonała wrzutka - podsumował "Magik", który zagrywał futbolówkę.

Nastęnie legioniści zostali podzieleni na dwa zespoły - dzisięciu zawodników atakujących i sześciu broniących. Piłkarze mogli wymienić maksymalnie cztery podania. Z dużą łatwością do sytuacji strzeleckich dochodził Jakub Kosecki, ale bardzo dobrze bronił Maciej Gostomski.W gierce bardzo dobrze prezentował się testowany Ghandi Kassenu. Potrafił dośrodkować celnie z rzutu rożnego oraz w pełnym biegu. Celnie i skutecznie uderzał na bramkę. Ghańczykowi brakuje jedynie trochę masy przez co nie daje sobie często rady w pojedynkach z legijnymi obrońcami.

Na treningu nie było już dyrektor do spraw marketingu i komunikacji Danuty Kowalskiej, która miała wrócić do Polski. Zabrakło kobiety i wszystkim nagle zwiększył się zasób słów. Nie było już pytań typu dlaczego nie wyszło ci dośrodkowanie, dlaczego nie zagrałeś mi piłki? Grzecznościowe zwroty zastąpiły słowa bardziej męskie ;-).