CWKS wychodzi z dołka?

– 7 lipca Sąd Apelacyjny w Warszawie odrzucił apelację CWKS i zasądził na rzecz MPWiK zwrot kosztów postępowania sądowego oraz nakazał spłatę zadłużenia wobec nas – mówi Magdalena Dobrowolska z MPWiK. Po 7 lipca doszło jednak do spotkania władz klubu z przedstawicielami zarządu MPWiK. – Ustaliliśmy warunki ugody. Określono terminy spłaty rat, w związku z tym komornik odstąpił od egzekucji długu. Odblokowano też nam konta bankowe – wyjaśnia Janusz Dorosiewicz, wiceprezes CWKS. Jak twierdzą działacze, klub wychodzi na prostą. Pojawiła się nadzieja na szybkie przekazanie CWKS przez Agencję Mienia Wojskowego gruntów przy ul. Powązkowskiej 59, jak również oddłużenia wobec wojska. A jest o co walczyć. Wynosi ono około 5 mln zł. – Do końca roku tereny na Forcie Bema zostaną przekazane klubowi. Pozostało kilka formalności, jak choćby wpis do ksiąg wieczystych. Zadłużenie to pozostałość po sprzedaży gruntów przy ul. Łazienkowskiej. Tereny kupiło miasto, a zadłużenie pozostawiono do uregulowania CWKS – mówi Janusz Dorosiewicz. – Na podstawie ustawy instytucje wojskowe będą mogły oddłużyć klub i to nie tylko nasz, ale wszystkie, które kiedyś należały do wojska. Wiceminister obrony narodowej Janusz Zemke zagwarantował to na ostatnim posiedzeniu komisji kultury fizycznej i sportu. Rozwiązał się również problem boiska piłkarskiego. Grająca w A-klasie drużyna CWKS awansowała do ligi okręgowej. Boisko przy Powązkowskiej, zwane Maracaną, nie zostało jednak dopuszczone do rozgrywek. – Ustalono, że drużyna seniorska będzie grać i trenować na stadionie Świtu Jelonki – wyjaśnia Stefan Białas, wiceprezes ds. sportu sekcji piłkarskiej CWKS Legia. To rozwiązanie przejściowe. Do listopada przy Powązkowskiej powstanie nowoczesne boisko z homologacją FIFA. Wydaje się zatem, że kłopoty CWKS powoli zaczynają znikać, a klub ma szansę na normalną działalność.