Domyślne zdjęcie Legia.Net

Czereszewski: Białas też potrafi krzyknąć

Mariusz Ostrowski

Źródło: FutbolNews

15.03.2010 14:07

(akt. 16.12.2018 10:05)

<strong>Nowy szkoleniowiec Legii, Stefan Białas sprawia wrażenie grzecznego trenera. Czy jest w stanie wstrząsnąć zespołem? - To może być problem, ale pamiętam że  też potrafił krzyknąć. Gdy był moim trenerem, to na niektórych piłkarzy krzyczał dosyć często, a na innych prawie w ogóle - powiedział Sylwester Czereszewski, którego Białas prowadził w przeszłości w Legii. </strong>

Jak Pan wspomina trenera Białasa?

- Dość pozytywnie. Na treningach wpajał zawodnikom ofensywną grę. W obecnej Legii przez ostatnie miesiące nie było radości z gry. Zespół wyglądał tak jakby, ktoś zawodnikom zabronił strzelać. To wszystko musi iść w drugą stronę. Taka gra siedzi w głowach zawodników i trener Białas musi to zmienić.

Czy nowy trener jest w stanie doprowadzić Legię do mistrzostwa Polski już w tym sezonie?

- Szansę są zawsze. Legia gra co roku o mistrzostwo, ale ciężko będzie jej w tych rozgrywkach wygrać ligę. Personalnie lepszy zespół ma Lech czy Wisła. Legia ma jednego czy dwóch zawodników, którzy mogą pojedynczo przesądzić o zwycięstwie, a Lech ma takich piłkarzy pięciu. Lewandowski, Peszko, Stlić, dobrze spisuje się też Białorusin.

Jakim stylem będzie grała Legia za Białasa?

- Na pewno nie jednym napastnikiem. Spodziewam się, że dwoma, a w przyszłości nawet trzema. Przyjście nowego trenera doda piłkarzom dodatkowego bodźca do gry.

Trener Białas sprawia wrażenie bardzo grzecznego szkoleniowca. Czy będzie potrafił krzyknąć na zawodników? 

- To może być problem, ale pamiętam że czasami też potrafił krzyknąć. Choć gdy był moim trenerem, to na jednych piłkarzy w ogóle nie krzyczał, a na innych nawet dosyć często. Jak to trener, każdy ma swoich ulubieńców. Wydaje mi się, że po tym co Legia ostatnio grała zawodnicy wiedzą, że przede wszystkim sami muszą chcieć zmienić styl zespołu, poprawić jego grę. Trener za nich wszystkiego nie zrobi. W Legii chciałoby grać wielu zawodników z Ekstraklasy, więc muszą sobie zdawać sprawę, że na ich miejsce czekają inni.

Legia zdaniem nowego szkoleniowca w przyszłości będzie grała w ustawieniu 1-4-3-3. Kto Pana zdaniem będzie najlepiej do tego ustawienie pasował?

- Na pewno nie może być takiej sytuacji jak do tej pory, że po dośrodkowaniu w polu karnym przeciwnika był tylko jeden legionista. Tam musi być ich kilku. W ataku powinni zagrać Grzelak z Mięcielem. Za nim, na pozycji cofniętego napastnika wystawiłbym Szałachowskiego. Na bokach  bardziej aktywni powinni być, po lewej stronie Rybus i Radović. Nie może być czegoś takiego, że Legia gra tylko na jednego napastnika, a pozostali piłkarze są cofnięci.

Polecamy

Komentarze (10)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.