Czesław Michniewicz

Czesław Michniewicz - czyli najrozsądniejszy wybór na obecną chwilę

Redaktor Marcin Szymczyk

Marcin Szymczyk

Źródło: Legia.Net

31.01.2022 13:25

(akt. 31.01.2022 15:01)

- Podjąłem decyzję o powołaniu Czesława Michniewicza na stanowisko selekcjonera reprezentacji Polski. Podpisaliśmy umowę do końca 2022 roku, z opcją przedłużenia. Uważam, że to najlepszy wybór dla naszej kadry przed zbliżającymi się wyzwaniami - napisał na swoim profilu na Twitterze szef Polskiego Związku Piłki Nożnej, Cezary Kulesza.

Przez ostatni miesiąc przewinęło się wiele nazwisk w kontekście wyboru nowego selekcjonera reprezentacji Polski. Padały takie nazwiska jak Fabio Cannavaro, Andrij Szewczenko, Marcel Koller,Jan Urban czy Adam Nawałka. Ten ostatni był faworytem, dogadał się co do warunków kontraktu, zaczął kompletować sztab szkoleniowy. I gdy wydawało się, że już wszystko jest jasne, były selekcjoner kadry narodowej postanowił przez swojego menedżera nieco doprecyzować warunki zatrudnienia i finanse. To wkurzyło prezesa PZPN Cezarego Kuleszę, który postanowił jeszcze nieco się rozejrzeć na rynku trenerskim. Na ostatniej niemal prostej zmienił decyzję i postawił na szkoleniowca, z którym już miał okazję współpracować. 

To duże zaskoczenie, bo obaj panowie nie rozstali się w najlepszych relacjach. Ale sternik piłkarskiej centrali postanowił zapomnieć o przeszłości i postawił na kandydata, który ma plan na mecz z Rosją i już teraz ten pomysł chce zacząć wdrażać w życie. A Czesław Michniewicz prowadząc Legię Warszawa udowodnił, że razem ze swoim asystentem Kamilem Potrykusem, potrafią idealnie rozpracować rywala, znaleźć słabe punkty przeciwnika i przekazać wiedzę piłkarzom w przyswajalny sposób. Zawodnicy zrobili swoje, ale bardzo dużą rolę w zwycięstwach z Bodo/Glimt, Slavią Praga, Spartakiem Moskwa czy Leicester City miała taktyka i plan opracowany przez trenerów. Jak duży? Najlepiej było to widać, gdy Michniewicza w Legii już nie było – drużyna nie zdobyła już ani jednego punktu w fazie grupowej Ligi Europy i spadła na ostatnie czwarte miejsce. Nawet piłkarze Legii w nieoficjalnych rozmowach podkreślali, że Michniewicz znakomicie potrafił rozłożyć rywala na czynniki pierwsze i przygotować taktycznie zespół, co było kluczem do sukcesu na europejskich boiskach. 

Już będąc w reprezentacji młodzieżowej Michniewicz razem z Potrykusem potrafili na całe tygodnie przed meczem zamknąć się w pokoju czy wyjechać w plener i przygotowywać materiały dla piłkarzy, przedmeczową odprawę. Robili to tak szczegółowo, że zawodnicy się śmiali iż mieli piłkarzy rozpracowanych do trzeciego pokolenia wstecz. Wiedza była przekazywana na tabletach, w przystępny sposób – każdy mógł w dowolnym momencie sięgnąć do materiałów, przypomnieć sobie pewne niuanse. 

- Jeśli chodzi o przygotowanie do treningu, o analizę, o rozwiązania taktyczne, to nie mamy się czego wstydzić, wręcz przeciwnie – możemy zawstydzać innych. Analizy meczów, rywala, treningów i materiały, które znajdujemy potem na swoich tabletach, to wszystko jest na najwyższym poziomie. W Leicester też mieliśmy taką możliwość po meczu, by na tabletach zerknąć na różne rzeczy i sytuacje meczowe, mogliśmy obejrzeć swoje zagrania lub cały mecz. W Legii jest to o wiele bardziej rozbudowane, możemy na swoich tabletach znaleźć bardzo wiele informacji, trenerzy poświęcają mnóstwo czasu, aby to wszystko przygotować. Trener Kamil Potrykus spędza setki godzin przed komputerem i wykonuje tą pracę dla nas – opowiadał w rozmowie z Legia.Net Bartosz Kapustka.

Teraz najważniejszy jest mecz z Rosją, a czasu do nich pozostało naprawdę niewiele. Dlatego Michniewicz miał przewagę nad kandydatami zagranicznymi – oni potrzebowaliby czasu na poznanie polskiej kadry, samych piłkarzy, a tego czasu nie ma. W tej sytuacji wybór byłego trenera Legii wydaje się optymalny. – Moim faworytem był Adam Nawałka, ale Czesław Michniewicz był drugim wyborem. Z reprezentacją potrafi pracować, co pokazał w młodzieżówce. Potrafiłby taktycznie przygotować zespół na Rosję, miałby na nią pomysł, ale i na kolejnych rywali już w Katarze – mówił miesiąc temu dyrektor sportowy Legii Warszawa, Jacek Zieliński. Warto przy okazji zaznaczyć, że Michniewicz podpisując kontraktz PZPN tym samym unieważnił ważną do 31 maja umowę z Legią. Dariusz Mioduski w ten sposób zaoszczędził około 500 tys zł. 

Michniewicz zostając trenerem kadry może wiele ugrać ale i przegrać. Wyeliminowanie Rosji może otworzyć mu drogę do ukochanej Priemjer Ligi – choć w klubach rządzonych przez oligarchów przy chłodnych stosunkach polsko-rosyjskich może to być bardzo trudny temat do zrealizowania. Awnas prawdopodobnie oznaczałby również możliwość kontynuacji pracy z kadrą. Ale brak awansu może oznaczać, że długo będzie kojarzył się z porażką. A zadanie nie będzie łatwe, Michniewicz wejdzie do trudnej szatni, pełnej ludzi z wielkim ego. W tej szatni zna się dobrze z takimi zawodnikami jak Krystian Bielik, Kamil Jóźwiak, Sebastian Walukiewicz czy Sebastian Szymański

Kontrakt Michniewicza będzie obowiązywał do końca 2022 roku, ale będą możliwości by PZPN jednostronnie rozwiązał umowę w przypadku braku wyników. A póki co wszystkie ręce na pokład - Misja Rosja właśnie została rozpoczęta. 

Polecamy

Komentarze (248)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.