News: Czwartkowy wycisk w Benidormie

Czwartkowy wycisk w Benidormie

Marcin Szymczyk

Źródło: Legia.Net

12.01.2017 13:26

(akt. 07.12.2018 11:11)

Zgodnie z zapowiedziami trenera od przygotowania fizycznego Sebastiana Krzepoty obciążenia treningowe zostały zwiększone. Jeśli ktoś myślał, że już nigdy nie będzie tak ciężko, jak za czasów trenera Stanisława Czerczesowa, to był w błędzie. W czwartek legioniści dostali wycisk. Zajęcia opierały się na budowaniu siły, wytrzymałości i ogólnej formy fizycznej.

Zdjęcia z treningu (fot. Marcin Szymczyk)

Piłkarze trenowali w dwóch grupach. Zaczęło się od interwałów – początkowo był marsz, potem trucht, a na koniec naprawdę szybkie tempo i tak przez 25 minut. Po twarzach piłkarzy było widać, że kosztuje ich to mnóstwo wysiłku. – Nie byłem najgorszy uplasowałem się w środku stawki – cieszył się Miroslav Radović. Pierwszy odpadł Arkadiusz Malarz – Ja jestem od bronienia, a nie od biegania – uśmiechał się bramkarz Legii. – A ja od grania – puścił oczko „Rado”.


Swoją grupę wygrali Jakub Czerwiński oraz Michał Kucharczyk. Gdy inni padali ze zmęczenia „Kuchy” wyglądał jakby się dopiero rozgrzewał. Bardzo dobrze wypadli Adam Hlousek, Dominik Nagy, Vadis Odjidja-Ofoe czy Sebastian Szymański. Wszyscy uplasowali się w pierwszej trójce w swoich grupach.


Jeśli ktoś pomyślał, że to koniec, to był w błędzie. Na drugim boisku na zawodników czekały już przygotowane stacje z ciężarami, linami zawieszonymi na poprzeczce bramki i służącymi do podciągania, maty do wykonywania pompek i oraz maty do wykonywania sprintów w miejscu. Gdy każdy zaliczył już serię i odetchnął, trenerzy zarządzili jeszcze jedną serię.


Kolejne zajęcia zostały zaplanowane na godzinę 16.

Polecamy

Komentarze (42)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.