Domyślne zdjęcie Legia.Net

Danijel Ljuboja: W Polsce mogę mieć trudniej

Marcin Szymczyk

Źródło: Gazeta Wyborcza

01.07.2011 09:05

(akt. 14.12.2018 03:41)

<p>- Polska liga różni się od francuskiej czy niemieckiej, ale tu może być dla mnie nawet trudniej. Wszyscy będą wiedzieli, skąd przychodzę i gdzie grałem, obrońcy będą mnie lepiej pilnować i żeby tu grać dobrze, muszę być cały czas w wysokiej formie. Wiem, że w Legii jest duża presja, ale w klubach, w których grałem, też taka była. Nie boję się tego. Jestem pozytywnie naładowany, by rozegrać dobry sezon - zapowiada w rozmowie z Gazetą Wyborczą Danijel Ljuboja.</p>

Dwa sezony temu strzeliłeś dla Grenoble 10 goli. W poprzednim dla Nice już tylko pięć. Oczekiwania w Legii są dużo wyższe...

- Napastnik jest od tego, żeby zdobywać bramki i żeby stwarzać okazje do strzelenia gola kolegom. Ale napastnik nie gra sam. Piłka nożna to sport zespołowy i wiele zależy od kolegów. Mogę zagwarantować, że będę grał na 100 proc. i z pełnym zaangażowaniem, choć konkretnej liczby goli przewidzieć nie mogę.

Na jakiej pozycji na boisku czujesz się najlepiej?

- Najbardziej lubię grać jako jeden z dwóch napastników, którzy wymieniają się pozycjami. Takie ustawienie daje wiele możliwości ataku, jeśli współpracujesz z dobrym partnerem. Pozwala na różne kombinacje...

Ale w zeszłym sezonie Legia grała jednym wysuniętym napastnikiem.

- Z tym nie ma problemu, tak grałem w Grenoble i w Nice. Strzelałem gole, więc jestem gotów przystosować się do taktyki, którą wymyśli trener.

Jesteś Serbem, ale w bardzo młodym wieku wyjechałeś do Francji, dlaczego właśnie tam?

- Mieszkałem w Chorwacji, ale z powodu wojny musieliśmy się przenieść do Serbii. Miałem to szczęście, że mój ojciec był obyty w świecie. Pojawiła się możliwość wyjazdu do Francji. Wyjechałem, gdy miałem 13 lat. Trafiłem do Sochaux i grałem tam przez siedem lat, aż ostatecznie, gdy miałem 20 lat, trafiłem do Strasbourga.

Myślisz jeszcze o reprezentacji czy kadra Serbii to zamknięty temat?

- W tym momencie myślę tylko o grze w Legii. Najważniejszy jest klub. W reprezentacji Serbii wiele się teraz dzieje. Dochodzi do wymiany pokoleń. Pojawiło się wielu młodych, utalentowanych piłkarzy. Dlatego skupiam się na klubie, ale nie mówię kategorycznie, że to zamknięty rozdział.

Czy jesteś zadowolony z tego, jak potoczyła się twoja kariera?

- Świat futbolu jest skomplikowany. Nie wszystko toczy się tak, jakbyś chciał. Gdyby granie w Barcelonie czy Realu było takie proste, to każdy by tam grał. Nie żałuję niczego. Z Legią podpisałem roczny kontrakt, ale nie mam zamiaru kończyć kariery. Jeśli zdrowie pozwoli, będę grał dalej, bo piłka to moja pasja, a nie tylko zawód.

Rozmawiał: Kuba Dybalski

Polecamy

Komentarze (21)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.