Dariusz Banasik
fot. Marcin Szymczyk

Dariusz Banasik: Nie będziemy się chowali, za to zaatakujemy

Redaktor Marcin Szymczyk

Marcin Szymczyk

Źródło: sport.tvp.pl, TVP Sport

02.11.2023 19:10

(akt. 02.11.2023 19:13)

- Legia od początku spotkania musi mieć trudno w Tychach. Nie będziemy się chowali, za to zaatakujemy, a warszawski klub raczej tego nie lubi. Spodziewajcie się odważnego GKS-u, który nie będzie się bał medialnego rywala – zapowiada trener GKS Dariusz Banasik, który jeszcze nigdy nie przegrał oficjalnego spotkania z Legią.

- Jestem mocno uczuciowo związany z tym klubem, ale też z samym miastem. Na pewno w czwartek na trybunach pojawi się moja rodzina, ale mówiąc z uśmiechem, to jeszcze nie wiem jakie będą mieli szaliki na szyjach. Pracuję w Tychach, chcę jak najlepiej dla tej drużyny i pragnę z nią jak najwięcej wygrywać. Nie da się jednak uciekać od myśli, że jestem trenerem ukształtowanym przez Legię. Wiele zawdzięczam temu klubowi. 

Stal Mielec pokonała ostatnio Legię 3:1. Można się spodziewać, że będziecie w czwartek czerpali z gry drużyny Kamila Kieresia?

– Nie chcemy tego. Wolimy wykorzystać atut własnego boiska i mocne wsparcie kompletu kibiców. Dobrze radzimy sobie w Tychach i chcemy to podtrzymać. Legia od początku spotkania musi mieć trudno na Śląsku. Nie będzie tak, jeśli od pierwszej minuty będziemy się bronili. Nie możemy się chować. Legia zapewne nie lubi, kiedy rywal mocno atakuje, gra agresywnie i stosuje pressing. Jednocześnie musimy z tego korzystać. Proszę spodziewać się odważnego GKS-u, który będzie grał z dużą determinacją. 

Kłopoty Legii pomogą GKS-owi Tychy? Po czterech ligowych porażkach ciśnienie przy Łazienkowskiej znacznie się podnosi. To ułatwienie czy paradoksalnie utrudnienie?

Legia ma to do siebie, że niezależnie od jej formy potrzebne jest przygotowanie na sto procent. Nie brakuje tam zawodników, którzy jedną akcją potrafią przesądzić o wyniku spotkania. Jednocześnie w ogóle nie wdajemy się w analizy dotyczące dyspozycji warszawian. Są w dołku? Grają świetnie? To bez znaczenia. Musimy zająć się analizą i własną postawą, by maksymalizować szanse. Nie będziemy myśleli o jakimkolwiek kryzysie Legii, bo to nam nie pomoże. Można powiedzieć, że są pewne rzeczy, z którymi przeciwnikami sobie nie radzą, ale to bardziej kwestie taktyczne, a nie mentalne. 

Z czym nie radzi sobie Legia?

– Oglądałem ostatni mecz Legii z trybun. Nie patrzę często tam gdzie jest piłka, za to zwracam uwagę na zachowanie innych zawodników. Można dostrzec, że w fazie przejściowej po stracie piłki, gdy warszawianie nie są zorganizowani, to da się wtedy łatwo dojść do sytuacji. Tu jest jakiś problem. Być może dochodzą do tego nieodpowiednie proporcje między defensywą a ofensywą. Nie wszyscy piłkarze wracają do obrony na czas. Fajnie byłoby z tego skorzystać.

Kikolski nie zagra w czwartek w związku z umową wypożyczenia z Legii. To dla was duża strata?

Jeśli byłaby taka możliwość, to zapewne pojawiłby się na boisku. Na pewno chciałby się pokazać z dobrej strony przeciwko swojemu klubowi. Z pewnością sam będzie żałował. To jednak coś co zdarza się w kontekście wypożyczeń. Umowa jest taka, a nie inna. Trzeba zaakceptować wybór Legii i nie będziemy na ten temat dyskutować. Kikolski wysoko zawiesza sobie poprzeczkę. Jednocześnie jeśli będzie tak grał i cały czas rozwijał się w ten sposób, to w przyszłości zostanie pierwszym golkiperem Legii Warszawa.

Skorzystacie z motywu stawiania na graczy, którzy mogą chcieć się pokazać z dobrej strony na tle byłego klubu? Kikolski odpada, ale wciąż w składzie zostają Mikita czy Kacper Skibicki.

– Mateusz Kochalski ze Stali Mielec jest ciekawym przykładem po ostatnich dniach. Bramkarz trafił na Podkarpacie właście z Warszawy, a ostatnio rozegrał bardzo dobre spotkanie przy Łazienkowskiej. Nie mówię, że nie bierzemy takiego aspektu pod uwagę, ale kluczowa jest dyspozycja danego zawodnika. Można z tego skorzystać, ale tylko wtedy, kiedy forma będzie wysoka. Zastanowimy się jeszcze nad tą kwestią. 

Zapis całej rozmowy z trenerem Dariuszem Banasikiem mnożna przeczytać na sport.tvp.pl

Polecamy

Komentarze (6)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.