Domyślne zdjęcie Legia.Net

Dariusz Dziekanowski w Galerii Sław

Adam Dawidziuk

Źródło:

07.06.2005 01:07

(akt. 28.12.2018 14:44)

W czwartek 9 czerwca, przed meczem z GKS-em Katowice do Galerii Sław Legii trafi <b>Dariusz Dziekanowski</b>. Były zawodnik "wojskowych" dołączy tym samym do uhonorowanych już w ten sposób <b>Lucjana Brychczego</b>, <b>Leszka Pisza</b>, <b>Stefana Białasa</b>, <b>Bernarda Blauta</b>, <b>Lesława Ćmikiewicza</b>, <b>Władysława Stachurskiego</b>, <b>Jana Pieszko</b> i <b>Edmunda Zientary</b>. Dziekanowski dostanie od klubu tradycyjną koszulkę ze swoim nazwiskiem oraz z numerem, z którym występował w czasach gry w Legii.
Dziekanowski Dariusz – „Dziekan” - urodzony 30 września 1962 roku w Warszawie. Napastnik. W barwach Legii występował w latach 1985-1989 oraz jesienią 1993 roku, gdzie rozegrał 134 mecze i zdobył 54 bramki. W reprezentacji Polski zaliczył 63 gry, w których 20 razy pokonywał bramkarzy rywali. Uczestnik finałów mistrzostw świata w Meksyku. W koszulce z „eLką” na piersi zdobył mistrzostwo Polski w 1994 roku, choć zagrał zaledwie w sześciu spotkaniach. Dwukrotnie (1989, 1994) zdobywał Puchar Polski. Jeden z największych talentów w historii polskiej piłki nożnej. Na boisku imponował przede wszystkich techniką oraz łatwością zdobywania bramek. Odkąd z łódzkiego Widzewa trafił do Legii, stał się idolem trybun przy Łazienkowskiej. Już w debiucie zdobył dla Legii decydującego gola w spotkaniu z Bałtykiem Gdynia. To dla „Dziekana” ludzie przychodzili na mecze. W 1989 roku opuścił Warszawę i za 560 tysięcy funtów trafił do Celticu Glasgow. Tam od razu zdobył serca fanów i został wybrany najlepszym piłkarzem szkockiej ligi. Po trzech sezonach spędzonych w Celticu i rocznym pobycie w angielskim Bristol City, powrócił do Legii. W zespole Janusza Wójcika spędził pół roku, aby wyjechać do Niemiec. Poza boiskiem wyróżniał się inteligencją, co czyniło go bohaterem wielu artykułów prasowych i programów radiowych czy telewizyjnych. Jego wypowiedź o różnicach pomiędzy warszawskim i łódzkim powietrzem, będzie wspominana jeszcze przez wiele pokoleń kibiców piłkarskich. W 1985 roku Widzew Łódź zapłacił Gwardii Warszawa za jego kartę zawodniczą aż 21 milionów złotych, co było pierwszym w Polsce transferem z zaangażowaniem tak znaczących środków finansowych. Dokładną statystykę występów Dziekanowskiego w Legii znajdziecie tutaj.

Polecamy

Komentarze (0)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.