Domyślne zdjęcie Legia.Net

Dickson Choto znalazł się na aucie

Marcin Szymczyk

Źródło: Przegląd Sportowy, Wirtualna Polska

13.08.2011 20:40

(akt. 13.12.2018 22:08)

<p>Dickson Choto po raz drugi z rzędu nie znalazł się w kadrze meczowej Legii na mecz ligowy. Wszystko wskazuje więc na to, że może być to jeden z ostatnich sezonów piłkarza spędzonych przy Łazienkowskiej. Notowania piłkarza z Zimbabwe bardzo spadły, przegrywa rywalizację z Marcinem Komorowskim i Inakim Astizem. Na początku przygotowań był pewniakiem do gry, ale po kolejnym urazie sytuacja diametralnie się zmieniła. Dziś obrońca wystąpił w meczu Młodej Ekstraklasy.</p>

Choto od lat stanowił o sile defensywy warszawskiej drużyny i nikt nie wyobrażał sobie, by piłkarza, gdy tylko był on zdrowy zabrakło w wyjściowej jedenastce Legii. Problemem były jednak kontuzje, które już od ponad roku trapią obrońcę. Przez nie stracił prawie cały poprzedni sezon i początek obecnego. I wszystko wskazuje na to, że notoryczne urazy przelały czarę goryczy, a piłkarz na stałe stracił miejsce w stołecznej drużynie.

Skorzy do rozstania się z piłkarzem są ponoć również działacze Legii. Choto ma jeden z najwyższych kontraktów w drużynie, ale przez ciągłe kontuzje nie może pomagać kolegom. Dlatego w kuluarach coraz częściej słychać głosy, że dla zarabiającego ok. 80 tys. zł miesięcznie piłkarza nie ma już miejsca w klubie i będzie on musiał szukać sobie nowego pracodawcy.

W podobnej sytuacji był wcześniej Takesure Chinyama, którego pozbyto się z klubu bez żalu, gdy wygasł jego kontrakt. Taki manewr z Choto jednak nie ma racji bytu, bowiem obrońca ma ważny kontrakt z klubem do czerwca 2013 roku.

Polecamy

Komentarze (43)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.